Chodziło o wycenę przez biegłego nieruchomości, co miało wpływ na wysokość podatku od czynności cywilnoprawnych przy sprzedaży udziałów w tej nieruchomości. Kupujący zatrudnił biegłego, który miał wycenić grunt i dwa znajdujące się na nim budynki. Na podstawie jego opinii miał obliczyć podatek.
Urząd Skarbowy w Krakowie stwierdził, że wycena biegłego znacząco odbiega od wartości rynkowej podobnych nieruchomości i zatrudnił innego rzeczoznawcę, który ponownie wycenił budynki. Z jego operatu
szacunkowego wynikało, że nieruchomość jest więcej warta, niż wynikało to z wcześniejszej wyceny. Urząd nakazał więc kupującemu dopłacić różnicę podatku. Decyzję urzędu utrzymała w mocy krakowska Izba Skarbowa.
Podatnik nie zgodził się z izbą i złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Argumentował, że biegły zatrudniony przez urząd wycenił budynki, nie wchodząc do środka, a tylko na podstawie zewnętrznego oglądu. Nie spytał też o stan techniczny budynków.
Krakowski sąd uchylił w połowie 2011 r. decyzję izby. Uznał, że decyzja urzędu skarbowego była nieprawidłowa, bo opierała się na błędnej opinii biegłego.
Izba skarbowa zaskarżyła ten wyrok do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale w piątek NSA oddalił jej skargę (sygn. II FSK 2304/11). Sąd zgodził się z krakowskim WSA, że opinia biegłego w tej sprawie była nierzetelna. W ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Jan Rudowski powiedział, że opinia biegłego ma być rzetelna i opierać się na pełnej dokumentacji zebranej w sprawie, a nie tylko na "powierzchownej wizualizacji".
NSA: by rzetelnie wycenić budynek, biegły musi zbadać też jego wnętrze
Biegły rzeczoznawca nie może przy wydawaniu opinii opierać się tylko na zewnętrznym oglądzie budynku orzekł w piątek Naczelny Sąd Administracyjny. Opinia musi być rzetelna i dokładna, a biegły musi sprawdzić stan budynku również wewnątrz.