Dotychczas, już po 14 dniach, po dwukrotnej próbie doręczenia pozwu na wskazany przez powoda adres sądy, co do zasady, uznawały pismo za doręczone. I nie miało znaczenia, że pozwany już dawno pod nim nie mieszka lub wyjechał na urlop. W efekcie tracił prawo np. do zaskarżenia niekorzystnego wyroku, a w telewizyjnych programach interwencyjnych królowały historie osób, które dopiero od komornika dowiadywały się, że muszą coś komuś oddać. Teraz ich liczba powinna systematycznie maleć, bo komornik zacznie im doręczać pisma już na etapie postępowania sądowego. To za sprawą dużej nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego, która znosi tzw. fikcję doręczeń. Dla firm ścigających dłużników i sądów - nowe przepisy oznaczają jednak wzrost kosztów. Część prawników uważa też, że przedłużą postępowania i sparaliżują sądy. Dotychczas doręczenia zastępcze były stosowane w około milionie spraw rocznie. Skala zmian jest więc ogromna.

Wszystkie artykuły poświęcone zmianom w KPC znajdziesz tutaj >>>

 

Nowa procedura doręczeń w praktyce 

Sąd, tak jak dotychczas, najpierw wyśle pismo drogą pocztową. Jeżeli po 14 dniach pozwany, mimo podwójnego awiza, nie odbierze go, sąd już nie uzna go za doręczone. Zgodnie z nowym art. 1391 kpc - prześle powodowi odpis pisma i zobowiąże go do doręczenia pozwanemu za pośrednictwem komornika. W ciągu dwóch miesięcy powód będzie musiał przedstawić potwierdzenie doręczenia albo zwrócić pismo i wskazać aktualny adres pozwanego lub dowód, że przebywa on pod adresem wskazanym w pozwie. Z kolei komornik, zgodnie z art. 3 ustawy o komornikach, osobiście doręcza bezpośrednio adresatowi zawiadomienia sądowe, pisma procesowe oraz inne dokumenty sądowe za potwierdzeniem odbioru i oznaczeniem daty, albo stwierdza, że adresat pod podanym adresem nie zamieszkuje. Zgodnie zaś z art. 3 ust. 4 pkt. 1, na zlecenie powoda podejmuje czynności zmierzające do ustalenia aktualnego adresu zamieszkania. I chociaż podczas prac w Sejmie przepisy doprecyzowano, to jednak wciąż pojawiają się pytania, jak zadziałają w praktyce.

Czytaj w LEX: Nowe zasady doręczania pism procesowych po reformie postępowania cywilnego z lipca 2019 r.  >

Co to oznacza w praktyce?

–  Po otrzymaniu powiadomienia z sądu powód powinien wnieść do komornika o doręczenie listu na adres, który wskazał w pozwie – tłumaczy Marcin Maruszczak, radca prawny zarządzający praktyką sporów sądowych w T-Mobile Polska S.A. Będzie go to kosztowało 60 zł. Taką opłatę przewiduje art. 41 ustawy o kosztach komorniczych, niezależnie od liczby podjętych prób doręczeń. – Na tej podstawie komornik dokona próby doręczenia i ustali, czy adresat mieszka pod wskazanym adresem. Jeśli nie, zwróci pismo powodowi – tłumaczy Marcin Maruszczak. I tu pojawia się pierwszy problem. Czy już podczas tych czynności komornik niejako  „przy okazji” ustali, że pozwany zamieszkuje pod innym adresem i powiadomi o tym powoda? - W takiej sytuacji komornik zwracając powodowi pismo wraz z informacją, że nie może go doręczyć, bo adresat nie zamieszkuje pod wskazanym adresem, powinien też wskazać nowy adres - uważa mec. Maruszczak. - Nie wynika to wprost z przepisów, ale taka informacja stanowi uzasadnienie braku możliwości doręczenia i według mnie powinna trafić do powoda. Wtedy powód będzie miał już informacje o nowym adresie i wskaże go sądowi, by ten mógł na nowo rozpocząć  procedurę doręczenia– tłumaczy mec. Maruszczak.

Zobacz w LEX: Rewolucyjne zmiany w postępowaniu cywilnym - nagranie ze szkolenia >

Czytaj również rozmowę z Rafałem Fronczkiem, prezesem Krajowej Rady Komorników: Będzie drożej, ale sprawiedliwiej >>

Tyle, że z ustawy o komornikach wynika, że jeżeli komornik nie zastanie adresata przy próbie doręczenia, komornik ustala, czy tam zamieszkuje. Jeśli nie, komornik zwraca pismo powodowi, informując go o dokonanych ustaleniach. I dopiero wówczas powód wnosi o ustalenie prawidłowego adresu za dodatkową opłatą w wysokości 40 zł. I tak nowe przepisy rozumie Aneta Łazarska, sędzia Sadu Okręgowego w Warszawie. Choć jej zdaniem, jeśli komornik ustali inny adres w toku, to powinien od razu podjąć się doręczenia pisma. Według komorników tak jednak nie jest. A co się dzieje, gdy komornik ustali nowe miejsce zamieszkania pozwanego? 

Zobacz nagranie szkolenia w LEX: Czynności stron i sądu w związku z reformą postępowania cywilnego >

 

Cena promocyjna: 29.9 zł

|

Cena regularna: 299 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Albo koszty, albo zabawa w kotka i myszkę

- Powód, który ma informacje, że adres jest ustalony, tj. pewny – przesyła te informacje do sądu - tłumaczy Marcin Maruszczak. Wówczas sąd powinien dokonać doręczenia w oparciu o art. 139 par. 1 kpc, czyli wysłać list pocztą. - W razie braku odbioru, powinno zadziałać podwójne awizowanie i uznanie za doręczenie, bo adres został zweryfikowany przez komornika – uważa Marcin Maruszczak. Dlaczego? - Gdy doręczenia dokonuje sąd na adres ustalony przez komornika, skutek powinien być ten sam, jak nieodebrania listu doręczonego przez komornika, gdy ten ustalił, że adresat tam zamieszkuje - tłumaczy Marcin Maruszczak. Zgodnie z nowelizacją, gdy komornik doręczając pismo za pierwszym razem nie zastanie adresata, ale ustali, że tam zamieszkuje, stosuje podwójną awizację. Gdy pozwany nie odbierze listu, powstaje skutek doręczenia.

Zobacz procedurę w LEX: Doręczenie pozwanemu pozwu lub innego pisma procesowego wywołującego potrzebę podjęcia obrony praw >

Rafał Fronczek, prezes Krajowej Rady Komorniczej, uważa jednak, że po ustaleniu nowego adresu i nieodebraniu pisma po podwójnym awizie, konieczne będzie kolejne doręczenie komornicze. Również według Anety Łazarskiej w takiej sytuacji historia zaczyna się od początku.  - Choć można byłoby przyjąć, że awizo jest dopuszczalne, gdyby powód przedstawił nie tylko informację o aktualnym adresie, ale i ustalenie od komornika - dodaje.  Marcin Maruszczak przewiduje jednak, że w praktyce najczęściej sąd zwróci powodowi pismo po wyczerpaniu trybu z art. 139 par. 1 kpc, w celu ponownego wykonania procedury doręczenia komorniczego, bo jest to najostrożniejsza interpretacja. I taka procedura może trwać dłużej, niż dwa miesiące, co wydłuży postępowanie. Prawnicy, w tym Ministerstwo Sprawiedliwości, dopuszczają jeszcze inne rozwiązanie: zlecenie komornikowi doręczenie pisma na nowy adres z pominięciem sądu.

Zobacz nagranie szkolenia w LEX: Przeciwdziałanie nadużyciu prawa procesowego w związku z reformą KPC >

Kolejne zlecenie dla komornika

Zdaniem Rafała Fronczka, prezesa Krajowej Rady Komorniczej, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wierzyciel zlecił komornikowi kolejne doręczenie bez ponownego angażowania sądu. To oznacza, że po ustaleniu nowego adresu przez komornika, powód ponownie może zlecić właściwemu komornikowi doręczenie pisma. - Przepis stanowi, że należy złożyć sądowi potwierdzenia doręczenia albo zwrócić pismo i wskazać aktualny adres bez ograniczenia, że doręczenie to ma nastąpić na adres wskazany w pozwie. Należy zatem przyjąć, że doręczenie może nastąpić również pod innym adresem bez konieczności ponownego angażowania sądu. Bez wątpienia takie rozwiązanie przyczyni się do znaczącego przyśpieszenia postępowania – tłumaczy Rafał Fronczek.

Czytaj w LEX: Nowe obowiązki pełnomocników procesowych - reforma KPC >

Ministerstwo Sprawiedliwości nie widzi przeszkód

Ministerstwo Sprawiedliwości uważa, że wykładnia, w myśl której doręczenie pisma na nowy adres ustalony przez komornika mogłoby nastąpić bez ponownego angażowania sądu, jest możliwa. Dlaczego? - Art. 1391 w par. 1 kpc mówi o „doręczeniu pisma pozwanemu” bez zastrzeżenia, że ma to nastąpić na wskazany w pozwie adres. Również przepisy ustawy o komornikach sądowych w art. 3a nie odwołują się do adresu wskazanego w pozwie, lecz do adresu wskazanego w zleceniu – przekonuje resort. Zaznacza jednak, że ostateczna wykładnia nowego art. 139 1 par. 2 k.p.c. zależeć będzie od praktyki sądowej.

Czytaj również: Przedsiębiorcom będzie w sądzie trudniej >>

Koszty dla firm lub kłopot dla sądu

Będzie to rozwiązanie lepsze dla sądu, pewniejsze dla powoda, ale droższe. - Sąd bowiem doręczy pismo za darmo, a komornik za każdą próbę doręczenia pobierze wynagrodzenie – zauważa Marcin Maruszczak. W efekcie nowelizacji firmy ścigające dłużników będą musiały dokonać wyboru, co im się bardziej opłaca. Sędzia Aneta Łazarska zwraca uwagę na jeszcze inną możliwość. - Po pierwszym podwójnym awizie powód może sam wskazać inny aktualny adres, w ogóle bez udziału komornika, i tak aż do skutku - mówi Aneta Łazarska. - Za sprawą nowelizacji sąd będzie miał więc trzy, a nawet cztery razy więcej pracy, nie tylko z samym doręczeniem, ale i czynnościami dowodowymi związanymi z oceną jego skuteczności, oceną czy adres jest aktualny, czy powód wykazał, że pozwany przebywa pod nim - tłumaczy sędzia Łazarska. Dlatego jej zdaniem przepis powinien być prosty i jasny - w razie awiza - sąd na koszt powoda zleca komornikowi doręczenie pisma na wskazany lub ustalony nowy adres. - Jedna możliwość bez tych wszystkich wyjątków, korespondencji z powodem itd. Podejrzewam, że po paraliżu sądów MS zdecyduje się na nowelizację - podsumowuje sędzia Łazarska.

Sprawdź w LEX:

Nowe obowiązki pełnomocników procesowych - reforma KPC >

Zmiany w postępowaniu odwoławczym w związku z reformą KPC >