Jak informuje „Rzeczpospolita" , przede wszystkim zamiast przetargu zastosowano zamówienie z wolnej ręki. W raporcie Izby czytamy, że ówczesny minister sportu Mirosław Drzewiecki zawarł umowy „o przeniesienie autorskich praw majątkowych" z wykonawcą dwóch projektów budowlanych: boiska piłkarskiego i wielofunkcyjnego oraz budynku sanitarno-szatniowego, naruszając ustawę o zamówieniach publicznych. „Podzielono zamówienie, by uniknąć przeprowadzenia przetargu" – wynika z uchwały Kolegium NIK. Chodzi o to, że ustawy o zamówieniach publicznych nie stosuje się, jeśli wartość zamówienia nie przekracza 14 tys. euro.

Resort twierdzi, że podział zamówienia był uzasadniony „okolicznościami, względami technicznymi, organizacyjnymi, gospodarczymi i zdolnością finansowania zamawiającego". NIK uważa, że podział był sztuczny.Więcej w „Rzeczpospolitej”. (PAP)