Szef komisji spraw zagranicznych francuskiego Zgromadzenia Narodowego Axel Poniatowski powiedział, że nie nadszedł jeszcze czas, aby UE zaostrzyła obecne cele redukcji emisji CO2 i aby unijni partnerzy nakłaniali do tego przeciwną temu Polskę.
Zdaniem Poniatowskiego, reprezentanta rządzącej we Francji centroprawicowej UMP, nie należy oczekiwać, że Polska podczas swojej prezydencji odstąpi od sprzeciwu w sprawie redukcji emisji gazów cieplarnianych w najbliższych dekadach. Na ostatnim spotkaniu ministrów środowiska krajów UE w Luksemburgu, Polska jako jedyny kraj zagłosowała przeciw przyjęciu konkluzji rady UE, nt. ambitnej ścieżki obniżania emisji CO2 w UE do 2050 r., co spotkało się z krytyką niektórych zachodnich dyplomatów, a także obrońców środowiska. Wyjaśnił, że UE znajduje się wciąż w kryzysie finansowym i gospodarczym, a - jego zdaniem - wyznaczanie sobie ambitniejszych celów redukcji gazów cieplarnianych "nie jest najlepszym sposobem ożywienia gospodarki". Polska jest często we francuskich mediach określana jako "hamulcowy" w walce z globalnym ociepleniem. Francuska minister ds. ekologii Nathalie Kosciusko-Morizet zganiła ostatnio w ironicznym tonie Węgry i Polskę - kraje sprawujące w tym roku prezydencję - za to, że "nie są one szaleńczo zafascynowane" kwestiami klimatycznymi. Polski rząd wielokrotnie zajmował negatywne stanowisko w sprawie ewentualnego podniesienia celu redukcji emisji w UE z 20 do 30%. Na przełomie listopada i grudnia 2011 r. podczas polskiej prezydencji odbędzie się światowy szczyt klimatyczny w Durbanie w RPA. Polski Minister Środowiska ma tam prezentować unijne stanowisko.
Źródło: www.wnp.pl, 30 czerwca 2011 r.
Data publikacji: 30 czerwca 2011 r.
Zdaniem Poniatowskiego, reprezentanta rządzącej we Francji centroprawicowej UMP, nie należy oczekiwać, że Polska podczas swojej prezydencji odstąpi od sprzeciwu w sprawie redukcji emisji gazów cieplarnianych w najbliższych dekadach. Na ostatnim spotkaniu ministrów środowiska krajów UE w Luksemburgu, Polska jako jedyny kraj zagłosowała przeciw przyjęciu konkluzji rady UE, nt. ambitnej ścieżki obniżania emisji CO2 w UE do 2050 r., co spotkało się z krytyką niektórych zachodnich dyplomatów, a także obrońców środowiska. Wyjaśnił, że UE znajduje się wciąż w kryzysie finansowym i gospodarczym, a - jego zdaniem - wyznaczanie sobie ambitniejszych celów redukcji gazów cieplarnianych "nie jest najlepszym sposobem ożywienia gospodarki". Polska jest często we francuskich mediach określana jako "hamulcowy" w walce z globalnym ociepleniem. Francuska minister ds. ekologii Nathalie Kosciusko-Morizet zganiła ostatnio w ironicznym tonie Węgry i Polskę - kraje sprawujące w tym roku prezydencję - za to, że "nie są one szaleńczo zafascynowane" kwestiami klimatycznymi. Polski rząd wielokrotnie zajmował negatywne stanowisko w sprawie ewentualnego podniesienia celu redukcji emisji w UE z 20 do 30%. Na przełomie listopada i grudnia 2011 r. podczas polskiej prezydencji odbędzie się światowy szczyt klimatyczny w Durbanie w RPA. Polski Minister Środowiska ma tam prezentować unijne stanowisko.
Źródło: www.wnp.pl, 30 czerwca 2011 r.
Data publikacji: 30 czerwca 2011 r.