Jak poinformowała we wtorek rzecznik wojewody Monika Frenkiel, w kwietniu tego roku z inicjatywy Jerzego Millera przeprowadzony został przegląd rowów i urządzeń melioracyjnych w wybranych gminach. Przegląd przeprowadzono w 19 gminach na terenie 10 powiatów. Wybrano gminy najbardziej poszkodowane w wyniku powodzi i podtopień w latach 2009 –2010.

Dodatkowo, w celach porównawczych, sprawdzono urządzenia melioracyjne w czterech gminach: Babice i Libiąż w powiecie chrzanowskim oraz Brzeszcze i Przeciszów w powiecie oświęcimskim, które nie poniosły tak poważnych strat w wyniku powodzi i podtopień.

Sprawdzane były tzw. urządzenia melioracji wodnej szczegółowej, czyli: rowy, drenowania, przepusty, ziemne stawy rybne, groble.

Przegląd wykazał, że 98 urządzeń jest zaniedbanych i wymaga podjęcia niezwłocznych działań naprawczych ze względu na ochronę przeciwpowodziową. W gminach „z grupy porównawczej” sytuacja nie była lepsza niż w pozostałych kontrolowanych gminach.

Wiele rowów i urządzeń melioracyjnych jest zaniedbanych, pozbawionych okresowej konserwacji i w efekcie zarośniętych lub zanieczyszczonych odpadami. Nagminne jest zasypywanie fragmentów rowów przy budowie przejazdów do pojedynczych posesji lub budowanie przepustów o zbyt małej średnicy.

Zdaniem kontrolerów z powodu braku odpowiedniej konserwacji, większość obiektów nie pracuje prawidłowo, m.in. w sytuacjach zagrożenia powodziowego, w szczególności powstałego w wyniku intensywnych opadów deszczu lub gwałtownego topnienia śniegu. W wielu przypadkach właściciele gruntów na terenie gmin objętych przeglądem nie wykonują ciążących na nich zadań w zakresie właściwego utrzymania i konserwacji obiektów i urządzeń.

Zgodnie z ustawą Prawo wodne, za utrzymanie obiektów melioracji wodnej szczegółowej odpowiedzialni są właściciele gruntów. Mogą oni powołać spółkę wodną i wtedy zadanie to przejmuje spółka. (PAP)

rgr/ je/