Obecnie z rządowej pomocy w spłacie kredytów mogą skorzystać małżeństwa lub osoby samotnie wychowujące co najmniej jedno dziecko. Dopłatą objęte są mieszkania i domy, nie większe niż odpowiednio 75 i 140 mkw. W najbliższym czasie do tej grupy mogą dołączyć single, jednak powierzchnia mieszkania, jakie będą mogli kupić zostanie zmniejszona do 50 mkw.
Z analizy przeprowadzonej przez Home Broker – firmę doradczą na rynku nieruchomości wynika, że ilość mieszkań na rynku wtórnym w ofercie tej firmy, o powierzchni do 75 mkw. wynosi:
- w Warszawie – 21 proc.
- we Wrocławiu – 31 proc.
- w Krakowie – 11 proc.
- w Gdańsku – 28 proc.
- w Poznaniu – 53 proc.
Natomiast jeśli chodzi o mieszkania o powierzchni do 50 mkw., które według założeń Ministerstwa Infrastruktury będą dostępne dla osób samotnych, to z analizy Home Broker wynika, że ilość mieszkań o takim metrażu na rynku wtórnym wynosi w ofercie Home Broker:
- w Warszawie – 8 proc.
- we Wrocławiu – 8 proc.
- w Krakowie – 3 proc.
- w Gdańsku – 9 proc.
- w Poznaniu – 16 proc.
Aleksandra Szarek-Ostrowska - specjalista rynku nieruchomości, Home Broker
Liczba mieszkań dostępnych dla singli jest bardzo mała. Największy wybór będą mieli mieszkańcy Poznania, ale jest to spowodowane bardzo wysokim limitem maksymalnych cen mieszkań, które mogą być nabywane z dopłatą (wynosi on w tej chwili 7 063 zł/mkw.). W pozostałych miastach takich mieszkań jest mniej niż 10 procent, a najgorzej sytuacja wygląda w Krakowie, gdzie limity są określone na stosunkowo niskim poziomie (zaledwie 6 055 zł/mkw.). Tak mała liczba mieszkań o powierzchni do 50 mkw. wynika z tego, że im mniejszy metraż, tym wyższa cena metra kwadratowego. Dlatego największy wybór mają ci, którzy szukają lokali powyżej 70 mkw. Tak przedstawia się sytuacja na chwilę obecną, kiedy limity maksymalnych cen mieszkań objętych dopłatą są na dość wysokim poziomie (przez cały rok były podwyższane). Za pół roku realia mogą być całkiem inne. Niższe koszty materiałów budowlanych, robocizny i działek mają bezpośredni wpływ na określanie limitów, tak więc można spodziewać się, że w kolejnym kwartale (limity zmieniane są co kwartał) zostaną obniżone. Dodatkowo można spodziewać się zmiany sposobu liczenia limitów. W tej chwili dopuszczalna cena nie może przekroczyć 40 procent średnich kosztów budowy. W przyszłym roku może to być 30 procent. To wszystko sprawi, że liczba mieszkań, które będzie można kupić w ramach programu ,,Rodzina na swoim’’, będzie coraz mniejsza.
Wiele osób niecierpliwie czeka na rozszerzenie oferty ,,Rodzina na swoim’’ o osoby samotne. Jednak patrząc na to, jaki w tej chwili jest wybór mieszkań o metrażu do 50 mkw., można zadać sobie pytanie, czy za pół roku, kiedy limity powinny być niższe, single w ogóle będą mieli szansę na znalezienie takiego mieszkania. Jeżeli realna stanie się inna zapowiedź Ministerstwa Infrastruktury, czyli wyłączenie z programu mieszkań z rynku wtórnego, stanie się to prawie niemożliwe. Na rynku pierwotnym wybór mieszkań z dopłatą jest bowiem jeszcze bardziej ograniczony.
Z analizy przeprowadzonej przez Home Broker – firmę doradczą na rynku nieruchomości wynika, że ilość mieszkań na rynku wtórnym w ofercie tej firmy, o powierzchni do 75 mkw. wynosi:
- w Warszawie – 21 proc.
- we Wrocławiu – 31 proc.
- w Krakowie – 11 proc.
- w Gdańsku – 28 proc.
- w Poznaniu – 53 proc.
Natomiast jeśli chodzi o mieszkania o powierzchni do 50 mkw., które według założeń Ministerstwa Infrastruktury będą dostępne dla osób samotnych, to z analizy Home Broker wynika, że ilość mieszkań o takim metrażu na rynku wtórnym wynosi w ofercie Home Broker:
- w Warszawie – 8 proc.
- we Wrocławiu – 8 proc.
- w Krakowie – 3 proc.
- w Gdańsku – 9 proc.
- w Poznaniu – 16 proc.
Aleksandra Szarek-Ostrowska - specjalista rynku nieruchomości, Home Broker
Liczba mieszkań dostępnych dla singli jest bardzo mała. Największy wybór będą mieli mieszkańcy Poznania, ale jest to spowodowane bardzo wysokim limitem maksymalnych cen mieszkań, które mogą być nabywane z dopłatą (wynosi on w tej chwili 7 063 zł/mkw.). W pozostałych miastach takich mieszkań jest mniej niż 10 procent, a najgorzej sytuacja wygląda w Krakowie, gdzie limity są określone na stosunkowo niskim poziomie (zaledwie 6 055 zł/mkw.). Tak mała liczba mieszkań o powierzchni do 50 mkw. wynika z tego, że im mniejszy metraż, tym wyższa cena metra kwadratowego. Dlatego największy wybór mają ci, którzy szukają lokali powyżej 70 mkw. Tak przedstawia się sytuacja na chwilę obecną, kiedy limity maksymalnych cen mieszkań objętych dopłatą są na dość wysokim poziomie (przez cały rok były podwyższane). Za pół roku realia mogą być całkiem inne. Niższe koszty materiałów budowlanych, robocizny i działek mają bezpośredni wpływ na określanie limitów, tak więc można spodziewać się, że w kolejnym kwartale (limity zmieniane są co kwartał) zostaną obniżone. Dodatkowo można spodziewać się zmiany sposobu liczenia limitów. W tej chwili dopuszczalna cena nie może przekroczyć 40 procent średnich kosztów budowy. W przyszłym roku może to być 30 procent. To wszystko sprawi, że liczba mieszkań, które będzie można kupić w ramach programu ,,Rodzina na swoim’’, będzie coraz mniejsza.
Wiele osób niecierpliwie czeka na rozszerzenie oferty ,,Rodzina na swoim’’ o osoby samotne. Jednak patrząc na to, jaki w tej chwili jest wybór mieszkań o metrażu do 50 mkw., można zadać sobie pytanie, czy za pół roku, kiedy limity powinny być niższe, single w ogóle będą mieli szansę na znalezienie takiego mieszkania. Jeżeli realna stanie się inna zapowiedź Ministerstwa Infrastruktury, czyli wyłączenie z programu mieszkań z rynku wtórnego, stanie się to prawie niemożliwe. Na rynku pierwotnym wybór mieszkań z dopłatą jest bowiem jeszcze bardziej ograniczony.