Ponad połowa Polaków spotkała się z korupcją w budownictwie - wynika z raportu dotyczącego występowania zjawisk korupcyjnych w polskim budownictwie. Raport przygotowało Stowarzyszenie "Normalne Państwo", Forum Obywatelskiego Rozwoju i Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR. Jednym z założycieli „Normalnego Państwa” jest Maciej Ślusarek, prawnik, partner w kancelarii Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy.
Raport przedstawiono w ramach akcji "Nie daję, nie biorę łapówek. Mur-Beton Uczciwie". Najwięcej, bo aż 56 proc. respondentów przyznało, że korupcja z jaką się zetknęli dotyczyła pozwolenia na budowę. Mniej korupcjogenne okazały się sytuacje dotyczące wydania decyzji o warunkach zabudowy (32 proc.) oraz pozwolenia na użytkowanie gotowego budynku i stosowania przepisów sanitarnych (24 proc.).
Prawie co trzeci ankietowany stwierdził, że wręczane lub wymuszane są kwoty do 1 tys. zł, niewiele mniej respondentów (27 proc.) spotkało się z łapówkami powyżej 5 tys. zł. Najczęściej wskazywanym powodem występowania korupcji w budownictwie są niejasne przepisy prawne oraz urzędnicy wymuszający łapówki.
Maciej Ślusarek ze Stowarzyszenia "Normalne Państwo" uważa, że głównym czynnikiem sprzyjającym występowaniu zjawisk korupcjogennych w budownictwie jest uznaniowość urzędników przy wydawaniu pozwolenia na budowę, wynikająca często z braku planów zagospodarowania przestrzennego, zwłaszcza w dużych aglomeracjach. Ślusarek zwraca też uwagę na nietrafione propozycje rozwiązań prawnych. Jego zdaniem planowana w opracowanych projektach nowelizacji prawa budowlanego eliminacja procedury wydawania pozwoleń na budowę i zastąpienie jej negatywną decyzją o odmowie wpisu budowy do rejestru robót budowlanych, zamiast wykluczyć możliwość korupcji, może spowodować przesunięcie jej występowania na dalsze etapy procesu budowlanego. W ramach akcji przygotowano naklejki z napisem "Nie daję, nie biorę łapówek. Mur-beton uczciwie", na których odwrocie zamieszczono instrukcję, jak zachowywać się w sytuacji namawiania do przyjęcia lub wręczenia łapówki.
Maciej Ślusarek jest wspólnikiem zarządzającym i współzałożycielem Kancelarii Leśnodorski Ślusarek i Wspólnicy. Jego firma specjalizuje się w obsłudze projektów inwestycyjnych na rynku nieruchomości, chociaż sam Ślusarek na co dzień specjalizuje się w dziedzinie prawa własności intelektualnej, ochrony własności przemysłowej, prawa reklamy, prowadzenia sporów sądowych, mediów i prawa konkurencji. Tym razem jednak Ślusarek wystąpił na konferencji prasowej promującej ideę czystości relacji w budownictwie. Maciej Ślusarek Jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji na Uniwersytecie Warszawskim (1995) oraz członkiem Warszawskiej Rady Adwokackiej. Tytuł adwokata uzyskał w 2000 roku. Praktykę zawodową rozpoczął w Kancelarii Adwokackiej Adwokat Ewy Pruchniewicz. W roku 1996 praktykował w londyńskim biurze prawnym Ross & Craig. Ślusarek w 2003 roku powołał razem z przyjaciółmi Stowarzyszenie "Normalne Państwo" które jest inicjatywą osób prywatnych, które łączy niechęć do korupcji i psucia państwa.
Maciej Ślusarek: czyste ręce w budownictwie
Ponad połowa Polakw spotkała się z korupcją w budownictwie - wynika z raportu dotyczącego występowania zjawisk korupcyjnych w polskim budownictwie. Raport przygotowało Stowarzyszenie Normalne Państwo, Forum Obywatelskiego Rozwoju i Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR. Jednym z założycieli Normalnego Państwa jest Maciej Ślusarek, prawnik, partner w kancelarii Leśnodorski, Ślusarek i Wsplnicy.