Ministrowie uzgodnili wspólną deklarację, której wymowa została złagodzona względem projektu, po kilku godzinach negocjacji w Luksemburgu. „Unia Europejska ma określony mandat negocjacyjny na spotkanie w Warszawie” – powiedział Korolec dziennikarzom.
"Sukces polega na tym, że udało się uzgodnić tekst i że tekst nie zawiera wezwanie dla UE do podwyższenia celów redukcyjnych w przyszłym roku. Takie było nastawienie szeregu państw, myślę, że też Komisji (Europejskiej – PAP). Ale na to nie mogliśmy się zgodzić" – powiedział Korolec.
Na listopadowym szczycie klimatycznym ONZ w Warszawie (COP 19) wystartują m.in. negocjacje w sprawie globalnego porozumienia klimatycznego, które mają się zakończyć w Paryżu w 2015 roku. Nowe porozumienie obowiązywałoby od 2020 roku.
"Wzywamy w tym tekście do tego, żeby wszystkie państwa na świecie brały udział w wysiłkach redukcyjnych" – dodał Korolec. Poinformował, że w uzgodnionym w poniedziałek dokumencie "jest wezwanie do wszystkich państw członkowskich konwencji, do 196 państw, by się przygotowały do konferencji w Paryżu w 2015 roku".
Podkreślił, że Polska podczas negocjacji miała poparcie krajów Grupy Wyszehradzkiej, czyli Węgier, Czech i Słowacji. "Dzięki bardzo dobrej współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej mamy takie zapisy, które satysfakcjonują Polskę, Czechy, Węgry, Słowację" – powiedział Korolec. Dodał, że ministrowie byli w kontakcie z premierami państw Grupy Wyszehradzkiej, którzy w poniedziałek spotkali się na szczycie w Budapeszcie.
Zadowolona z porozumienia jest unijna komisarz ds. klimatu Connie Hedegaard. Oceniła, że brak wspólnego stanowiska przed szczytem, którego gospodarzem jest jeden z krajów UE, byłby "nieroztropny". Poinformowała, że powodem długich dyskusji były "pomniejsze kwestie".
Apelowała o to, by rok 2014 był "rokiem ambicji", w którym wszystkie kraje "odrobią pracę domową, by nie udawać się do Paryża z pustymi rękoma i do tego czasu prowadzić negocjacje".
O porozumienie w sprawie wspólnego stanowiska UE apelował przed spotkaniem komisarz UE ds. środowiska Janez Potocznik. "Musimy poważnie traktować kwestie klimatyczne. Mam nadzieję, że ministrowie osiągną porozumienie, bo go potrzebujemy” – powiedział po przyjeździe do Luksemburga.
Temat zwiększenia przez UE celu redukcji emisji CO2 przed 2020 r. ponad obowiązujące 20 proc. regularnie wraca na forum UE i jest to od początku odrzucane przez Polskę, której gospodarka w największym stopniu spośród wszystkich gospodarek UE opiera się na węglu.