Mechanizm miałby polegać na tym, iż przy ustalaniu poziomu współczynników korekcyjnych dla danych technologii OZE, resort gospodarki nie mógłby zejść poniżej pewnego poziomu zapewniającego minimalną rentowność inwestycji odpowiadającej poziomowi rentowności 10-letnich obligacji skarbowych.
Wprowadzenie tego rodzaju mechanizmu stwarzającego pewne gwarancje dla inwestycji w OZE nie będzie miało jednak większego znaczenia, jeśli w ustawie nie znajdą się podstawowe zapisy gwarantujące inwestorom popyt na zieloną energię i zielone certyfikaty na przewidywalnym poziomie cen, a jak na razie - w przeciwieństwie do obecnie działającego systemu - w projekcie ustawy o OZE takiej gwarancji brakuje.

Elementem, który wymaga korekty w celu stworzenia większej stabilności dla inwestycji w OZE, jest także potrzeba wyraźnego określenia w nowym projekcie ustawy o OZE, że dana wartość współczynników będzie przysługiwać danej inwestycji przez cały okres wsparcia np. przez zaproponowane w obecnym projekcie ustawy 15 lat, czy w końcu opracowanie jasnego mechanizmu obliczania opłaty zastępczej, tak aby dał on inwestorom gwarancję określonych przychodów w kolejnych latach i pozwolił im na tworzenie możliwie dokładnych biznesplanów.

Źródło: www.gramwzielone.pl