Jak informuje Gazeta Wyborcza chodzi o domek dla owadów w Forcie Bema. To jeden z ośmiu warszawskich hoteli zbudowanych dzięki zaangażowaniu tysięcy osób w akcję społeczną "Adoptuj Pszczołę". Powstał wiosną 2014 r. Po raz pierwszy został doszczętnie spalony pod koniec czerwca. Dzięki zaangażowaniu opiekunki hotelu Anny Góreckiej-Jakimcio i mieszkańców Bemowa oraz przy wsparciu wolontariuszy Greenpeace 18 lipca hotel został odbudowany z materiałów zgromadzonych podczas społecznej zbiórki. Radość z odbudowy nie trwała jednak długo. Jak informuje Greenpeace, już trzy dni po odbudowaniu hotelu nieznany sprawca ponownie go spalił.
Więcej na ten temat znajdziesz w serwisie Gazeta Wyborcza>>>>