Rewolucja związana z wdrażaniem e-doręczeń rozpoczyna się 10 grudnia, przedsiębiorcy będą mieli jednak nieco więcej czasu na przyzwyczajenie się do nowych rozwiązań. Przepisy przewidują, że część z nich musi posiadać elektroniczną skrzynkę od 10 marca 2024 r. – chodzi o przedsiębiorców zarejestrowanych w Krajowym Rejestrze Sądowym przed 10 grudnia 2023 r. Dla reszty firm ustawodawca przewidział dłuższe terminy, choć nic nie stoi na przeszkodzie, by elektroniczne skrzynki zakładać wcześniej. Przedsiębiorcy muszą jednak pamiętać, że – wbrew pozorom – wcale nie jest tak, że od przyszłego roku tradycyjne listy polecone całkowicie odejdą do lamusa.

----------------------------------------------------------------------------
Czy Twoja firma jest gotowa na e-doręczenia? Przeczytaj i dowiedz się, jak przygotować się na zmiany w przepisach: E-doręczenia dla przedsiębiorców – od czego zacząć? >>
----------------------------------------------------------------------------

 

Urząd skorzysta z e-skrzynki…

Dało się zauważyć, że rozwiązania związane z wdrażaniem e-doręczeń były przedstawiane jako remedium, które ujednolici, usprawni i unowocześni komunikację, także między firmami a organami władzy publicznej. I owszem, niewątpliwie jest to rewolucja, ale trzeba również pamiętać, że ustawa o doręczeniach elektronicznych przewiduje kilka istotnych wyjątków, w których z e-doręczeń nie będzie można jeszcze skorzystać w ramach tego samego portalu. Z punktu widzenia firm istotne jest przede wszystkim to, że wyłączenia obejmą doręczanie korespondencji:

  • zawierającej informacje niejawne;
  • w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego oraz w konkursie prowadzonych na podstawie ustawy z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych;
  • w postępowaniu o zawarcie umowy koncesji prowadzonym na podstawie ustawy z dnia 21 października 2016 r. o umowie koncesji na roboty budowlane lub usługi;
  • jeżeli przepisy odrębne przewidują wnoszenie lub doręczanie korespondencji z wykorzystaniem innych niż adres do doręczeń elektronicznych rozwiązań techniczno-organizacyjnych, w szczególności na konta w systemach teleinformatycznych obsługujących postępowania sądowe lub do repozytoriów dokumentów.

Z kim przedsiębiorca będzie się mógł kontaktować za pomocą e-doręczeń? Przede wszystkim z organami władzy publicznej, np. Państwową Inspekcją Pracy, Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, organami administracji publicznej, w tym samorządowymi, i urzędami skarbowymi.

Czytaj też: Brak adresu do e-doręczeń przedsiębiorcy w praktyce utrudni działanie firmy >>

Jak mówi dr hab. Grzegorz Sibiga, profesor w Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk, adwokat, partner w kancelarii Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy, na tym etapie adres do doręczeń elektronicznych będzie służył więc przedsiębiorcy przede wszystkim do komunikacji z władzą państwową.

- Niewykluczone jednak, że w przyszłości przedsiębiorcy będą w ten sposób porozumiewać się w wariancie horyzontalnym, między przedsiębiorcami i innymi  podmiotami prywatnymi – zaznacza.

 

Nowość
Doręczenia elektroniczne. Komentarz
-10%
Nowość

Błażej Kwiatek, Agnieszka Skóra

Sprawdź  

Cena promocyjna: 161.1 zł

|

Cena regularna: 179 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 134.25 zł


…ale na sądy i komorników jeszcze poczekamy

Szkopuł tkwi jednak w tym, że nie wszyscy przedsiębiorcy mają świadomość, że do systemu e-doręczeń nie dołączą na razie sądy i komornicy.

- Sądy docelowo będą wdrażane do tego systemu dopiero od 1 października 2029 r. Czyli w postępowaniach sądowych (cywilnych i karnych) nadal, na razie, będziemy mieli do czynienia z tradycyjną korespondencją lub z użyciem portalu informacyjnego sądów. Ministerstwo Cyfryzacji zapowiada co prawda, że ta data może ulec skróceniu o dwa, trzy lata, ale są to jedynie nieoficjalne zapowiedzi. Podobna sytuacja dotyczy komorników – oni również będą uwzględnieni w komunikacji elektronicznej dopiero od 2029 r. – mówi prof. Sibiga.

Justyna Burska, radca prawny w kancelarii GKR Legal, ocenia, że termin faktycznie jest odległy, co może być rozczarowujące dla przedsiębiorców. 

- Biorąc pod uwagę czas rozpoznawania spraw sądowych, który obecnie liczony jest w latach, i wizję potencjalnego przyspieszenia postępowań dzięki e-doręczeniom, data 1 października 2029 r. jest w pewnym sensie rozczarowująca. Mając to na uwadze, ustawodawca przewidział jednak możliwość wcześniejszego wprowadzenia procedur umożliwiających wymianę pism poprzez e-doręczenia w niektórych typach spraw albo sądach - wyjaśnia prawniczka.

 

Chcesz zapisać ten artykuł i wrócić do niego w przyszłości? Skorzystaj z nowych możliwości na Moje Prawo.pl

Załóż bezpłatne konto na Moje Prawo.pl >>

 

Ada Donner, adwokat w kancelarii Wojarska Aleksiejuk & Wspólnicy, podkreśla jednak, że pomimo tych niedogodności, przepisy to jednak krok w dobrym kierunku. 

- Sam fakt wprowadzenia możliwości komunikacji z sądami i komornikami za pośrednictwem e-doręczeń należy uznać za dobrą zmianę, nawet jeśli będzie należało jeszcze na nich poczekać. Przedsiębiorcy w okresie przejściowym, będą mogli zapoznać się ze skrzynką do e-doręczeń, nauczyć się w pełni korzystać z jej funkcjonalności, co usprawni późniejsze korzystanie ze skrzynki w celu komunikacji z sądami, komornikami czy organami ścigania - zaznacza prawniczka.

 

Kilka lat chaosu

Przedsiębiorcy muszą też pamiętać, że najbliższych kilka lat to tak naprawdę okres przejściowy, w którym platforma do e-doręczeń będzie stopniowo wdrażana. Oznacza to, że równolegle będą funkcjonować nadal inne portale: ePUAP, portal ZUS-u, zamówień publicznych itp. To zresztą problem dotyczący nie tylko przedsiębiorców – obawy mają również prawnicy, którzy będą musieli równolegle korzystać ze skrzynki do e-doręczeń, pisma sądowe otrzymają za pośrednictwem portalu informacyjnego sądów, a pisma z sądów administracyjnych na konto w ePUAP.

- Przedsiębiorcom obiecywano więc jednolitość, ale przez kilka najbliższych lat na pewno jej nie będzie, a sam przedsiębiorca będzie musiał korzystać z kilku kont. Dlatego niektórzy prywatni dostawcy usług są zadowoleni, że będą mogli oferować – oczywiście odpłatnie – integrowanie usług – ocenia prof. Sibiga.

Czytaj też: Trzy systemy, co najmniej dwa konta - e-doręczenia to dla prawników ból głowy​ >>

Mec. Burska ocenia, że e-doręczenia to niewątpliwie liczne korzyści, ale okresy przejściowe faktycznie mogą być problematyczne, i trzeba się na to przygotować. 

- Jednoczesne obowiązywanie ePUAP i e-doręczeń może okazać się dużym wyzwaniem nie tylko dla obywateli, ale i dla urzędników. W szczególności w sytuacji, gdy infrastruktura teleinformatyczna danego urzędu nie zostanie w całości zintegrowana z nowym systemem do e-doręczeń, na co zwracają uwagę np. powiatowe urzędy pracy. Powyższe powodować może zamieszanie, a przedsiębiorca dbający o swój interes, powinien regularnie sprawdzać ePUAP oraz skrzynkę do e-doręczeń - zaznacza prawniczka. 

Mec. Donner przypomina jednak, że kluczowe jest przede wszystkim regularnie sprawdzanie przypisanego adresu mailowego. Wówczas łatwiej będzie mieć wszystko pod kontrolą. 

- Przedsiębiorcy, w okresie przejściowym, będą posiadali kilka skrzynek umożliwiających im kontakt z administracją publiczną: ePUAP, skrzynkę do e-doręczenia, mObywatel, jednakże nie powinno stanowić to problemu - gdyż tak jak dotychczas, przedsiębiorca powinien otrzymać informację na wskazany adres mailowy o wpłynięciu korespondencji oraz na jaką skrzynkę ona wpłynęła - wskazuje ekspertka.

E-dręczenia to temat, który nie ominie Twojej firmy. Sprawdź, jak przygotować się i wdrożyć nowy obowiązek: E-doręczenia dla przedsiębiorców – od czego zacząć? >>