"Ratujmy Rosia Montana" - skandowali protestujący w stolicy; później zablokowali główną arterię miasta. Odkrywkowa kopalnia ma rocznie zużywać w procesie pozyskiwania złota 12 tys. ton cyjanku. Uruchomienie jej wiąże się ze zniszczeniem czterech gór.

W Rosia Montana górnicy na wiecu z okazji ich dorocznego święta wezwali parlament, by umożliwił powstanie kopalni, która przyniesie miejsca pracy i inwestycje. Władze miejscowości oceniły liczbę demonstrujących na 10 tysięcy.

W Bukareszcie i innych rumuńskich miastach od tygodnia trwają protesty przeciwko przyjętemu w końcu sierpnia projektowi rządowemu, który przewiduje rozwój kopalni wydobywających złoto.

W rządowym planie strategicznym mowa jest o "wyjątkowym interesie narodowym", jakim miałaby być eksploatacja złóż złota, o co zabiega kanadyjska spółka Gabriel Resources. Przewiduje ona pozyskanie metodą cyjanizacji 300 ton złota i 1600 ton srebra w Rosia Montana w Górach Zachodniorumuńskich.

Rząd premiera Victora Ponty przewiduje ułatwienia dla Rosia Montana Gold Corporation, należącej do Gabriel Resources, która od lat 90. stara się o eksploatację złóż złota w Rumunii.

W piątek o wycofanie projektu apelowała organizacja Greenpeace i Stowarzyszenie na rzecz czystej Rumunii (ARC), które prowadzi walkę z korupcją.

Historyczny pejzaż Rosia Montana został w czerwcu zgłoszony do listy najbardziej zagrożonych zabytków przez organizację pozarządową Europa Nostra.