Do poprawy sytuacji w sektorze budownictwa wielorodzinnego przyczyniło się kilka czynników. Nieco bardziej liberalna polityka banków w zakresie kredytów hipotecznych, a także zapowiedź ograniczenia dostępności kredytów oferowanych w ramach rządowego programu Rodzina na swoim wpłynęły na zwiększenie popytu w tym segmencie.
Malejąca liczba mieszkań w ofercie deweloperów skłoniła część z nich do uruchomienia zaniechanych w ostatnich dwóch latach projektów budowlanych. Inwestorzy rozpoczęli w 2010 r. budowę 71 587 mieszkań, czyli aż o 34,8 proc. więcej niż w 2009 r. Wskaźnik ten w przypadku inwestycji realizowanych na sprzedaż lub wynajem był jeszcze wyższy – jego wartość wyniosła 44,8 proc. Poprawie uległa również wartość wskaźnika określającego stosunek liczby rozpoczętych budów w budownictwie wielorodzinnym do liczby wydanych na nie pozwoleń w tym samym okresie. W 2010 r. wskaźnik ten osiągnął wartość 94,2 proc., podczas gdy w ostatnich dwóch latach notował znacznie niższe wartości – odpowiednio 67,0 proc. w 2008 r. i 70,0 proc. w 2009 r.
Malejąca liczba mieszkań w ofercie deweloperów skłoniła część z nich do uruchomienia zaniechanych w ostatnich dwóch latach projektów budowlanych. Inwestorzy rozpoczęli w 2010 r. budowę 71 587 mieszkań, czyli aż o 34,8 proc. więcej niż w 2009 r. Wskaźnik ten w przypadku inwestycji realizowanych na sprzedaż lub wynajem był jeszcze wyższy – jego wartość wyniosła 44,8 proc. Poprawie uległa również wartość wskaźnika określającego stosunek liczby rozpoczętych budów w budownictwie wielorodzinnym do liczby wydanych na nie pozwoleń w tym samym okresie. W 2010 r. wskaźnik ten osiągnął wartość 94,2 proc., podczas gdy w ostatnich dwóch latach notował znacznie niższe wartości – odpowiednio 67,0 proc. w 2008 r. i 70,0 proc. w 2009 r.