Od pięciu lat przedsiębiorstwa budowlane nie rozpoczynały nowego roku w tak kiepskich nastrojach, jak obecnie. I choć szefowie giełdowych firm, szczególnie tych dużych, często chwalą się pełnymi portfelami zamówień, to cała branża z niepokojem wypatruje tego, co przyniesie nowy rok. W ubiegłym miesiącu wskaźnik koniunktury w budownictwie znalazł się na najniższym poziomie od 2004 r. Najwięcej pesymistów jest w gronie małych firm.
Analitycy rewidują prognozy dotyczące dynamiki produkcji budowlano-montażowej w bieżącym roku. Podczas gdy jeszcze jesienią nie brakowało tych, którzy spodziewali się utrzymania kilkunastoprocentowego wzrostu (w pierwszych 11 miesiącach 2008 roku wyniósł on 13,9 proc.), teraz szacują go na kilka procent. Nie wykluczają przy tym, że 2009 rok może być zwiastunem jeszcze gorszego przyszłego roku – analizuje Parkiet.
Poszczególne firmy w różnym stopniu odczują spowolnienie. Jako najlepszą analitycy oceniają sytuację spółek dużych, z dominującym udziałem w portfelach zamówień z zakresu budownictwa infrastrukturalnego, chemicznego i energetycznego. Wśród ich faworytów najczęściej są: Budimex (nastawiony głównie na duże projekty infrastrukturalne), PBG (duży udział zleceń finansowanych przez UE) i Polimex-Mostostal (bogate referencje w sektorze energetycznym). Wielomiliardowe nakłady na budownictwo infrastrukturalne oraz inne projekty związane z przygotowaniami do Euro 2012 postrzegane są jako szansa na wyjście branży obronną ręką z kryzysu gospodarczego. Tylko Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zamierza wydać w 2009 roku ponad 30 mld zł, czyli dwukrotnie więcej niż w ubiegłym. Wśród beneficjentów tych projektów spośród giełdowych firm wymieniane są najczęściej - poza już wspomnianymi - Mostostal Warszawa, Trakcja Polska i Elektrobudowa.
W najgorszym położeniu znajdą się z kolei firmy, których wyniki w dużej mierze zależą od budownictwa kubaturowego. Szacuje się, że najwyżej co piąta inwestycja mieszkaniowa planowana do uruchomienia w 2009 roku będzie rzeczywiście w tym roku realizowana. Kłopoty z uzyskaniem finansowania projektów komercyjnych znacznie uszczuplą też listę wznoszonych w tym roku biurowców czy centrów handlowych. Prawdopodobnie nie powstaną też wszystkie zaplanowane fabryki. Analitycy jednak i w gronie takich firm odnajdują te, które darzą uznaniem (np. Erbud), dając im duże szanse na łagodne przejście przez kryzys – pisze Parkiet.
Tymczasem inwestycje drogowe i infrastrukturalne, w których analitycy upatrują szansę dla branży budownictwa są spowalniane m.in. przez brak odpowiednich przepisów dotyczących planowania przestrzennego, ochrony środowiska, czy procedur przetargowych - wynika z raportu przygotowanego przez PwC i FOR i kancelarię Wardyński & Wspólnicy.
Przedstawicie PricewaterhouseCoopers (PwC), Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR) oraz kancelarii zaprezentowali na konferencji prasowej stan inwestycji drogowych w Polsce. Według autorów raportu, wybudowanie brakujących odcinków najważniejszych z planowanych autostrad pozwoliłoby zaoszczędzić w ciągu 25 lat ok. 97 mld zł. Chodzi o mniejsze zużycie paliwa czy niższe koszty eksploatacji pojazdów. Zdaniem wicedyrektor w zespole ds. transportu, infrastruktury i sektora publicznego PwC Mai Koźmińskiej, trzeba się zastanowić, jak zapewnić współfinansowanie krajowe projektów infrastrukturalnych w obecnej sytuacji gospodarczej.
Pewnym rozwiązaniem może być stosowanie różnych form finansowania inwestycji, nie tylko pochodzących ze środków budżetowych - podkreśliła. Przykładem takiego finansowania może być połączenie partnerstwa publiczno-prywatnego z unijnymi funduszami. Marcin Radwan-Rohrenschef z kancelarii Wardyński i Wspólnicy zwracał uwagę, że przy inwestycjach drogowych ważną rolę odgrywa też prawo. – Problemem jest dostosowanie przepisów do realiów, a szczególnie dotkliwe są rozbieżności w stosowaniu prawa przestrzennego na szczeblach wojewódzkich. Jak podają autorzy raportu, pod koniec 2008 r. w Polsce było ok. 750 km autostrad i blisko 450 km dróg ekspresowych. Rządowy program budowy dróg krajowych w latach 2008-2012 przewiduje na ten cel 121 mld zł.
(Źródło: Parkiet/FOR/PwC/KW)
Analitycy wierzą, że budownictwo infrastrukturalne uratuje branżę
Od pięciu lat przedsiębiorstwa budowlane nie rozpoczynały nowego roku w tak kiepskich nastrojach, jak obecnie. Poszczeglne firmy w rżnym stopniu odczują jednak spowolnienie. Jako najlepszą analitycy oceniają sytuację spłek dużych, z dominującym udziałem w portfelach zamwień z zakresu budownictwa infrastrukturalnego, chemicznego i energetycznego. Tymczasem inwestycje drogowe i infrastrukturalne, w ktrych analitycy upatrują szansę dla branży budownictwa są spowalniane m.in. przez brak odpowiednich przepisw dotyczących planowania przestrzennego, ochrony środowiska, czy procedur przetargowych.