To były obietnice ministra zdrowia, które teraz okazują się być mrzonkami. Szpitale i przychodnie zwalniają się bowiem z obowiązku, jaki nałożyła na nich nowela niektórych ustaw w związku z e-skierowaniami i listami oczekujących. Ta sama zmieniona ustawa, pozwala Narodowemu Funduszowi Zdrowia zwalniać placówki z tego obowiązku - wedle uznania.
Same wyjątki
Wielkopolski Oddział Wojewódzki NFZ wydał do dzisiaj 267 zgód placówkom medycznym na to, aby czasowo zawiesiły realizację codziennego obowiązku informowania o pierwszym wolnym terminie udzielania świadczenia. Zgodę od Funduszu w Wielkopolsce dostało m.in. 9 szpitali, w tym 8 sieciowych. Do łódzkiego oddziału NFZ wpłynęło osiem wniosków od szpitali o zwolnienie z obowiązku raportowania. Fundusz rozpatruje wnioski.
Do pierwszego lipca przepisy zobowiązywały placówki medyczne, posiadające kontrakt z NFZ, do raportowania raz na tydzień. Nowela ustaw o e-skierowaniu oraz listach oczekujących, wskazała, że ma się to odbywać codziennie do godz. 10 rano.
Cena promocyjna: 79.2 zł
Cena regularna: 99 zł
Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
Zwolnienie z codziennego raportowania dostał właśnie od NFZ Uniwersytecki Szpitala Dziecięcy w Lublinie. - Codziennie raportowanie o długości kolejek do lekarzy jest dużym utrudnieniem dla placówki. W zasadzie ten obowiązek niczego tak naprawdę nie zmienia w dostępie pacjentów do świadczeń. To tylko kolejne obciążenie biurokracją - mówi Agnieszka Osińska, rzecznik szpitala.
Sprawdź w LEX: Czy zaniedbanemu pacjentowi można odmówić udzielenia świadczenia z uwagi na bezpieczeństwo sanitarne innych pacjentów? >
Z obowiązku tamtejszy NFZ zwolnił także na kilka tygodni Szpital Wojskowy w Lublinie. - Ze względu na kwestie techniczne i zasoby kadrowe, placówka nie jest w stanie realizować tego obowiązku każdego dnia. Zwłaszcza teraz, gdy trwa sezon wakacyjno-urlopowy. Możemy raportować tak jak dotychczas, czyli raz na tydzień - mówi Beata Węgiel, rzecznik Szpitala Wojskowego.
Kłopoty z oprogramowaniem
O zwolnienie do NFZ wystąpiło także Dolnośląskie Centrum Onkologii. Jego szef uważa, że codziennie raportowanie jest jak najbardziej potrzebne, ale na razie szpital nie ma do tego odpowiedniego oprzyrządowania.
-To z punktu widzenia pacjenta daje informację o tym, czy kolejki na dane świadczenie są większe we wtorek czy w piątek. Kłopot jednak w tym, że nam na razie brakuje kadry i oprogramowania aby codziennie wysyłać informację do Funduszu - zaznacza Adam Maciejczyk, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Onkologii. Podkreśla jednak, że szpital, którym zarządza, stosuje i tak szereg rozwiązań, które usprawniają kolejki. W tym rejestrację on-line - Ubolewam jednak, że pacjenci nie pamiętają aby odwołać wizytę. Trzeba tu szeroko zakrojonej akcji edukacyjnej - zaznacza dyrektor Maciejczyk.
Sprawdź w LEX: Udostępnianie dokumentacji medycznej: ostatnie zmiany oraz najczęstsze wątpliwości >
Wielu dyrektorów szpitali, podczas pracy nad nowymi przepisami w Sejmie, przekonywało, że obowiązek codziennego raportowania niewiele zmieni dla pacjentów bo już dziś gdy zwolni się jakiś termin - pracownicy rejestracji dzwonią i proponują go kolejnemu pacjentowi. Przeciwko zmianom była też Naczelna Rada Lekarska. Zdaniem działaczy samorządowych, pacjent i tak zazwyczaj chce dostać się do wybranego lekarza i nie interesuje go wcześniejszy termin u innego. Minister zdrowia zaś wprowadzając nowe przepisy, podkreślał, że robi to na wniosek organizacji pacjenckich, które domagały się tego, aby chorzy mieli jak najbardziej aktualne informacje o kolejkach.
Czytaj też: Po wypłaceniu pensji szpitalom nie starcza na leki i media >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.