Przedsiębiorcy narzekają na obecnie obowiązujące przepisy dotyczące substancji dodawanych do żywności. Po pierwsze nie są dostosowane do unijnych, m.in. rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1169/2011 z 25 października 2011 r. w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności. Po drugie firmy mają kłopot z interpretacją przepisów, np. o obowiązku wzbogacania soli i tłuszczów.
Zgodnie z projektem nowelizującym rozporządzenia Ministra Zdrowia z 16 września 2010 r. w sprawie substancji wzbogacających dodawanych do żywności* tylko sól i tłuszcze przeznaczone dla konsumenta finalnego będą wzbogacane w witaminy bądź składniki mineralne. Oznacza to, że zakłady przetwórstwa spożywczego nie będą musiały stosować w produkcji soli bądź tłuszczów wzbogacanych.
Dr Dobrawa Biadun, radca prawny, ekspert ds. polityk publicznych Konfederacji Lewiatan zwraca jeszcze uwagę, że nowe przepisy przewidują, że maksymalna ilość witamin i składników mineralnych zawartych w 100g lub mililitrach produktu nie może być większa niż połowa dziennej dawki zapotrzebowania na daną substancję. I jej zdaniem jest to dobra propozycja.