Profesor napisał list otwarty do Szpitala Wolskiego. Pyta m.in. co szef placówki zamierza, by nie dochodziło do podobnych zdarzeń w przyszłości.

A szpital przeprasza. "Chory z pewnością powinien zostać niezwłocznie przewieziony na kardiologię" – mówi wicedyrektorka placówki dr Jolanta Borowiecka-Telus. Mamy poważne wątpliwości ws. działań lekarza, sprawa trafi do rzecznika odpowiedzialności zawodowej – zapowiada.

rda/