- Nigdy więcej nie chcę, by organizacja musiała zmierzyć się z sytuacją, na którą nie jest przygotowana pod względem personelu, funduszy lub administracyjnie - powiedziała w poniedziałek 18 maja 2015 roku szefowa WHO Margaret Chan, zwracając się do około 3 tys. delegatów na rozpoczęciu corocznego zgromadzenia WHO w Genewie.
Fundusz, który ma być zasilany z dobrowolnych składek krajów, ma między innymi umożliwić mobilizowanie w trybie pilnym personelu. Szefowa WHO dodała, że proces wdrażania reform ma się zakończyć do końca roku 2015.
Chan oceniła, że WHO została przytłoczona przez ostatnią epidemię eboli w Afryce Zachodniej, w wyniku której zmarło ponad 11 tys. ludzi w Gwinei, Liberii i Sierra Leone, a zachorowało prawie 26,8 tys.
Według Chan w związku z tą sytuacją "wymagania wobec WHO przekroczyły 10-krotnie to, z czym WHO miała do czynienia w czasie 70 lat jej historii".
Czytaj: Misja ONZ: epidemia eboli w Afryce Zachodniej zakończy się przed jesienią >>>
Liberia została ogłoszona krajem wolnym od wirusa ebola; odnotowano, że przez 42 dni nie było tam żadnego nowego przypadku zachorowania.
Natomiast w Gwinei pojawiła się fala nowych przypadków, głównie za sprawą rozprzestrzeniania się wirusa w czasie pogrzebów - informowano w piątek 15 maja 2015.
Gwinea i Sierra Leone odnotowały w tygodniu do 10 maja 2015 roku dziewięć potwierdzonych przypadków choroby, co oznacza najniższy bilans tygodniowy w tym roku - podała WHO.
Margaret Chan zapewniła, że tysiąc pracowników WHO w dalszym ciągu pełni misję w Afryce Zachodniej, aby zapobiec szerzeniu się wirusa, i pozostaną tam tak długo, jak to będzie konieczne.
Ebola, którą wykryto w 1976 roku, szerzy się poprzez bezpośredni kontakt z krwią lub innymi płynami ustrojowymi zarażonych ludzi i zwierząt; wirus nie roznosi się drogą kropelkową. (pap)