Podmioty lecznicze, które mają podpisaną umowę z NFZ, mają jeszcze miesiąc na wdrożenie wewnętrznego systemu zarządzania jakością i bezpieczeństwem. Wynika to z ustawy o jakości i bezpieczeństwa pacjenta, która wyznacza termin wejścia w życie tego przepisu (art. 61) na 30 czerwca 2024 r. 

 

Maciej Łokaj, radca prawny, partner w Gardens Tax & Legal, zaznacza, że ustawowy obowiązek utworzenia wewnętrznego systemu zarządzania jakością dotyczy wszystkich podmiotów wykonujących działalność leczniczą, które mają kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia: szpitali, ambulatoryjnej opieki zdrowotnej (AOS), a także podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), w tym praktyk zawodowych lekarzy, pielęgniarek, fizjoterapeutów i diagnostów laboratoryjnych. - Resort zdrowia wskazywał co prawda na potrzebę zmiany ustawy, ale obecnie o pracach nad projektem nowelizacji nie słychać - dodaje.

Czytaj także na Prawo.pl: Szpital nie będzie mógł leczyć, jeśli nie zarządza jakością

Regulacje ogólne - bez szczegółowych rozwiązań 

Jednym z obowiązków wynikających wprost z ustawy jest monitorowanie zdarzeń niepożądanych. Poprzednie kierownictwo Ministerstwa Zdrowia chciało, aby konieczne było podawanie nazwisk uczestników zdarzeń niepożądanych (propozycja w tej w wersji nie została uchwalona przez Sejm). Z tego zrezygnowano. W obowiązujących przepisach nie ma też odniesień do kodeksu karnego, bo rodziło to obawy, że powstaje rejestr donoszenia na siebie personelu, w dodatku w kontekście gróźb procesów i pozwów.

Maciej Łokaj zauważa, że przepis dotyczący wewnętrznego systemu zarządzania jakością jest zbyt ogólny. Podkreśla, że wersja regulacji, która została odrzucona (ustawa przepadła w Sejmie po senackim wecie), była rozbudowana. -  Wycięto z niej za dużo - mówi. 

Czytaj także na Prawo.pl: Będzie rejestr, ale bez szukania winnych i karania lekarzy

To wyzwanie. 

Tomasz Zieliński, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego, zaznacza że czeka na odpowiedź Ministerstwa Zdrowia dotyczącą szczegółowych wytycznych. - Otwartą kwestią jest finansowanie nowego obowiązku, który jest czasochłonny i kosztochłonny - dodaje. 

Niektóre podmioty lecznicze, w tym część szpitali, mają już systemy zarządzania jakością. To między innymi szpitale, które albo mają akredytację, albo się o nią ubiegają. 

Urszula Skibicka, radca prawny w WS SPZOZ w Zgorzelcu, zaznacza, że wdrażanie systemu zarządzania jakością jest procesem obliczonym nie na miesiące, ale na lata. - To wyzwanie dla dużej jednostki organizacyjnej, która funkcjonuje na terenie trzech powiatów, posiada ponad 800 łóżek, ponad 40 poradni specjalistycznych, 15 poradni podstawowej opieki zdrowotnej i której personel liczy około 1500 osób  - podkreśla.

Szpital wdraża program do zarządzania jakością od 1,5 roku. - Jesteśmy gotowi na wejście w życie przepisów ustawy o zarządzaniu jakością. To jednak minimum. Proces integracji systemu jakości z dotychczas funkcjonującymi procedurami zarządzania, który ma usprawniać funkcjonowanie szpitala i poprawić jakość, trwa. System, który wdrażamy, umożliwia chociażby zapoznanie się w dowolnym czasie z notatką o powtarzającym się problemie z dokumentacją medyczną, poinformowanie personelu o szkoleniu, spotkaniu czy wdrażanych zmianach - dodaje.

Jest obowiązek, nie ma sankcji

Maciej Łokaj zauważa, że ustawa nie określa sankcji za niewdrożenie wewnętrznego systemu w terminie do 30 czerwca 2024 roku. Wskazuje jedynie, że odpowiedzialnym za wdrożenie systemu jest kierownik podmiotu wykonującego działalność leczniczą, ale nie precyzuje, z czym wiąże się ta odpowiedzialność.

Zdarzenie niepożądane. Co to jest?

Zgodnie z przyjętą w ustawie o jakości definicją, zdarzenie niepożądane to:  zdarzenie zaistniałe w trakcie udzielania lub w efekcie udzielenia bądź zaniechania udzielenia świadczenia opieki zdrowotnej, powodujące lub mogące spowodować negatywny skutek dla zdrowia lub życia pacjenta, w szczególności zgon, uszczerbek na zdrowiu lub rozstrój zdrowia, chorobę, zagrożenie życia, konieczność hospitalizacji albo jej przedłużenia, a także uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia płodu; nie stanowi zdarzenia niepożądanego zdarzenie, którego skutek jest przewidywanym skutkiem prawidłowo udzielonego świadczenia opieki zdrowotnej.