- Wyjście do dawców jest w tej chwili najbardziej promowanym systemem pobierania krwi. Nie czekamy już na dawcę, ale wychodzimy do niego, szukamy go - powiedziała podczas uroczystości przekazania autobusów dyrektor Narodowego Centrum Krwi Jolanta Antoniewicz-Papis.
- Każdy z nas w którymś momencie może być dawcą, może też być pacjentem. A nie ma żadnego środka, który mógłby zastąpić krew. Bez dawców nie obejdziemy się jeszcze przez wiele, wiele lat - dodała.
Jak mówiła, zmienia się system poboru krwi - autobusy zastępują placówki stacjonarne.
- W ciągu 15 lat z prawie 500 oddziałów terenowych zostało niewiele ponad 130. Ale ekip wyjazdowych mieliśmy wtedy około tysiąca, teraz - ponad 13 tysięcy. To jest tendencja światowa, zmienia się zupełnie organizacja pobierania krwi - wyjaśniła. Chodzi o to, by w wielu miejscach krew pobierać, a przerabiać ją w dużym centrum, które jest taką małą fabryką.
W roku 2013 w całym kraju zorganizowano ponad 13 tysięcy ekip wyjazdowych; co dzień parę autobusów krążyło po Polsce i pobierało krew.
- Często jest tak, że autobus stoi w miejscu spacerowym, jest weekend i ktoś przechodząc decyduje, że spróbuje, jest to ten pierwszy raz, od którego zaczyna się oddawanie krwi - powiedziała Antoniewicz-Papis.
W jednym autobusie pracuje 5 osób - jedna rejestruje dawców, druga przeprowadza badanie analityczne, trzecie - lekarskie i kolejne dwie pobierają krew. Taka ekipa jednego dnia może objechać nawet kilka miejsc.
Dyrektor Narodowego Centrum Krwi przyznała, że dla wielu starych dawców, szczególnie w małych miejscowościach, oddziały terenowe były miejscem spotkań i rozmów.
- Ale nakłady finansowe, a także związane z personelem i sprzętem, konieczność zachowania wysokich standardów jakości krwi, przemawiają za mobilnymi punktami poboru krwi. Poza tym autobusy docierają tam, gdzie w ogóle punktów takich nie było - podkreśliła.
W Polsce jest 1,2 mln donacji rocznie, najwięcej w Warszawie i Katowicach (po 10 procent); w stolicy jest najwięcej krwiobusów - pięć. W autobusie są stanowiska do pobierania krwi, lodówki do jej przechowywania, gabinet lekarski oraz miejsce do pobierania próbek laboratoryjnych.
Obecny na uroczystości wiceminister zdrowia Cezary Rzemek mówił, że resort może dokupić ewentualnie jeszcze jeden autobus do poboru krwi, potem będzie inwestować w sprzęt dla szpitali, by mogły przechowywać krew i lepiej ją wykorzystywać.
Czytaj: Centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa apelują o krew >>>
Krew może oddawać osoba zdrowa w wieku 18-65 lat, która waży ponad 50 kg. Każdy, kto zgłasza się do oddania krwi, powinien być zdrowy, wypoczęty, wyspany oraz po zjedzeniu lekkostrawnego i niskokalorycznego posiłku; powinien też wypić około 1,5 litra płynów w ciągu doby. Minimum 24 godziny przed oddaniem krwi nie można pić alkoholu. Nie należy zgłaszać się do oddawania krwi, jeśli jest się przeziębionym (z katarem) lub przyjmuje się leki.
Oddawanie krwi jest w pełni bezpieczne, wraz z badaniami trwa około godziny. Należy mieć przy sobie dokument tożsamości ze zdjęciem, numerem PESEL i adresem, trzeba też wypełnić szczegółowy kwestionariusz, który zawiera pytania dotyczące stanu zdrowia. Do oddania krwi kwalifikuje lekarz po zmierzeniu ciśnienia i przeprowadzeniu wywiadu; przed oddaniem krwi pobierana jest próbka, badany jest poziom hemoglobiny. (pap)
W ciągu 5 lat resort zdrowia przekazał 23 krwiobusy
23 autobusy do pobierania krwi przekazało centrom krwiodawstwa w ciągu ostatnich 5 lat ministerstwo zdrowia. Kluczyki do ostatnich czterech pojazdów trafiły w środę 12 listopada 2014 do rąk dyrektorów placówek z Katowic, Bydgoszczy, Wałbrzycha i Warszawy.