Edukacja zdrowotna pacjenta i wsparcie go w dochodzeniu roszczeń za zdarzenia medyczne i inne naruszenia praw - to jedne z głównych celów, jakie zakłada sobie Bartłomiej Chmielowiec (na zdjęciu), Rzecznik Praw Pacjenta (RPP) w Strategii Wieloletniej Rozwoju na lata 2020-2023.
Nie bez wpływu na plany działania RPP pozostała epidemia koronawirusa, która wybuchła w marcu. W związku z tym do biura RPP podczas pierwszej fali epidemii wpłynęło o 25 proc. więcej skarg i zapytań, niż w poprzednich okresach. Pacjenci skarżyli się głównie na zamknięte przychodnie i potrzebowali wsparcia.
Czytaj w LEX: Odpowiedzialność za błąd medyczny w czasie epidemii >
Nowe uprawnienia Rzecznika
Z dokumentu, do którego dotarło Prawo.pl, wynika przede wszystkim, że Rzecznik Praw Pacjenta będzie dążył do wdrożenia ustawy o jakości zdrowia i zmiany ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta, aby przejąć w najbliższych latach funkcję jaką pełnią obecnie wojewódzkie komisje ds. orzekania o zdarzeniach medycznych. Zdaniem Rzecznika, ciała działające przy wojewodach nie spełniły swych funkcji. Z roku na rok wpływa do nich od poszkodowanych pacjentów coraz mniej spraw. O ile w 2014 trafiło do nich 1197 przypadków, o tyle w 2018 r. było już ich 800. Jak wskazuje Bartłomiej Chmielowiec w Strategii Rozwoju, nie jest to satysfakcjonujący model dochodzenia roszczeń dla pacjentów w ich indywidualnych sprawach.
Czytaj: Nieudany eksperyment z komisjami, potrzebny nowy system do odszkodowań za błędy medyczne>>
- Komisje nie spełniły oczekiwań jeśli chodzi o szybkość procedowania; nie wydawały orzeczeń w ustawowym 4-miesięcznym terminie. Jak wykazała praktyka, nie sprawdził się także model ustalania wysokości odszkodowania bo pacjenci otrzymywali propozycje niskich sum, stąd musieli występować na drogę sądową. Zauważyć również należy, że sądy cywilne nie traktują orzeczeń komisji jako prejudykatów, wobec czego w sprawach, w których wcześniej orzeczono o zdarzeniu medycznym, przeprowadzają pełne postępowanie dowodowe. Nie spełniły się również oczekiwania w zakresie funkcjonowania modelu o charakterze bardziej ugodowym niż sporne postępowania sądowe- napisał RPP w dokumencie.
Czytaj w LEX: Przegląd spraw sądowych w kontekście najczęściej spotykanych błędów medycznych >
Ale prawnicy zasiadający w wojewódzkich komisjach nie są przekonani czy rewolucja w systemie pozasądowego przyznawania odszkodowań poprawi sytuację pacjentów - Na liście działań systemowych Rzecznika brakuje mi szybkiej nowelizacji ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta, bo wojewódzkie komisje, choć krytykowane przez Rzecznika, to nadal istnieją i do czasu przyjęcia nowych rozwiązań powinny mieć – w interesie zarówno pacjentów jak i podmiotów leczniczych – zapewnioną możliwość orzekania w oparciu o zaktualizowane przepisy prawa - wskazuje Jolanta Budzowska, radca prawny z kancelarii Budzowska Fiutowski i Partnerzy, Radcowie Prawni. Zaznacza, że to nie komisje są winne braku efektywności. - Przez 8 lat ich funkcjonowania nie poprawiono niedoskonałych i pełnych luk przepisów, które utrudniają ich działalność - podsumowuje mecenas Budzowska.
Czytaj w LEX: Zarzut popełnienia błędu w sztuce lekarskiej - postępowanie z zakresu odpowiedzialności zawodowej >
Nowe uprawnienia Rzecznika Praw Pacjenta w sądach
Poza przyznawaniem odszkodowań dla pacjentów Rzecznik będzie dążył do wzmocnienia swej funkcji jeszcze na innych odcinkach. Bartłomiej Chmielowiec w Strategii działań na lata 2020-2030, zapowiada, że jego celem jest nowelizacja ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta i wprowadzenia do aktu prawnego przepisów, które pozwolą mu na:
- występowanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego z wnioskami o podjęcie uchwały mającej na celu wyjaśnienie przepisów prawnych, których stosowanie wywołało rozbieżności w orzecznictwie sądów administracyjnych;
- w sprawach dotyczących praw pacjenta możliwość zwrócenia się o wszczęcie postępowania administracyjnego, wnoszenie skarg i skarg kasacyjnych do sądu administracyjnego, a także uczestniczenia w tych postępowaniach – na prawach przysługujących prokuratorowi;
- udział w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym wszczętym na podstawie wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich lub w sprawach skargi konstytucyjnej, dotyczących praw Pacjenta;
- możliwość nałożenia kary pieniężnej za samo stwierdzenie stosowania przez przychodnię czy szpital praktyk naruszających zbiorowe prawa Pacjentów (obecnie – zgodnie z art. 68 ustawy – nałożenie kary pieniężnej może nastąpić w przypadku niepodjęcia działań określonych w decyzji o uznaniu stosowania ww. praktyk w terminie w niej wskazanym);
- możliwość nałożenia kary pieniężnej placówkę, która zaprzestała stosowania praktyki naruszającej zbiorowe prawa pacjentów przed zakończeniem postępowania (w chwili obecnej jeżeli placówka zaniechała stosowania ww. praktyki Rzecznik nie może nałożyć kary pieniężnej);
Lekarze patrzą sceptycznie na część planów RPP, zwłaszcza, że te biją w podmioty lecznicze. -RPP chce wyważać otwarte drzwi. Praprzyczyną wszelkiego zła w ochronie zdrowia jest skrajne niedofinansowanie i głęboka dysproporcja między nakładami a ilością tzw. świadczeń gwarantowanych. Bez rozwiązania tego, podstawowego problemu, żaden rzecznik nie zmieni złej sytuacji pacjentów, ani szarej rzeczywistości w ochronie zdrowia - ocenia Zbigniew Szramik, wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Jego zdaniem zastrzeżenia budzi jeszcze jeden aspekt w strategii rozwoju. - Niebezpieczne wydają się plany rozszerzenia biurokracji "rzeczniczej" o delegatury zamiejscowe i tzw. rzeczników praw pacjenta szpitali. Już obecnie biuro zatrudnia 133 osoby (średnia liczba etatów w biurze RPP), a roczny budżet przekracza 14,1 mln zł. Skala skarg - 200 tys. rocznie - potwierdza złe funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia, ale jego naprawa nie może polegać na wymuszaniu poprawy poprzez decyzje administracyjne i system kar finansowych, nakładanych na świadczeniodawców - wskazuje Szramik.