Zgodnie z szacunkami OECD na skutek zmów przetargowych cena płacona przez zamawiającego może być około 20 procent wyższa niż w przypadku niezakłóconej konkurencji pomiędzy oferentami.
Oznacza to nieefektywne wydawanie środków publicznych, na czym w ostateczności tracą wszyscy podatnicy. Dlatego wykrywanie i eliminowanie zmów przetargowych jest jednym z celów UOKiK.
Zgodnie z ustawą o ochronie konkurencji i konsumentów zabronione jest uzgadnianie przez przedsiębiorców przystępujących do przetargu lub przez tych przedsiębiorców i przedsiębiorcę będącego organizatorem przetargu warunków składanych ofert, w szczególności zakresu prac lub ceny. W bardzo wielu przypadkach wydane przez Urząd decyzje dotyczące zmów przetargowych są potwierdzane przez sądy.
Jak podkreśla Urząd nie każdy przypadek nieuczciwego zachowania uczestników przetargu może być przedmiotem interwencji UOKiK. Na przykład ocena działań uczestników przetargu dotyczących propozycji korupcyjnych czy mających na celu wprowadzenie organizatora w błąd co do jakości produktów, nie leży w kompetencjach Urzędu. Podobnie jest w przypadku nieprzestrzegania przez zamawiającego procedury wynikającej z prawa zamówień publicznych, czy faworyzowania jednego z oferentów.
Czytaj: Podkarpackie: zmowa przetargowa dostawców produktów do placówek medycznych>>>
Prawo konkurencji nie nakłada na przedsiębiorców obowiązku przeprowadzania przetargów ani obowiązku wyboru najkorzystniejszej oferty. Takie obowiązki mogą natomiast nakładać inne przepisy prawa, na przykład mające na celu zapewnienie racjonalnego gospodarowania środkami publicznymi.
UOKiK przypomina, że nieprawidłowościami podczas przetargów obok UOKiK zajmują się także inne instytucje - prezes Urzędu Zamówień Publicznych, ABW, CBA, prokuratura. W związku z tym różne mogą być sankcje z tytułu uczestnictwa w zmowie przetargowej – unieważnienie przetargu (UZP), kara pieniężna (UOKiK) czy kara pozbawienia wolności (sądy). Sprawą kluczową, podkreśla UOKiK, jest współpraca organów ze sobą i bezpośrednia wymiana informacji na jak najwcześniejszym etapie podejrzenia nieprawidłowości. Brak takiej współpracy może bowiem utrudnić lub wręcz uniemożliwić pozyskanie dowodów niezbędnych do przeprowadzenia postępowania i udowodnienia, że doszło do zawarcia zmowy przetargowej.
UOKiK podkreśla, że może interweniować tylko wtedy, gdy nieprawidłowości dotyczą takich wspólnych uzgodnień uczestników przetargu, które mają na celu lub skutkują ograniczeniem konkurencji. Są to między innymi takie praktyki jak tzw. wycofywanie ofert, czyli rezygnacja przez zwycięzcę przetargu z zawarcia umowy z zamawiającym, co oznacza konieczność zawarcia umowy z przedsiębiorcą, oferującym wyższą cenę, ustalanie przez oferentów na zmianę, który z nich wygra w kolejnym przetargu, ograniczanie liczby ofert w przetargu polegające na tym, że uczestnicy zmowy uzgadniają, którzy z nich nie wezmą w ogóle udziału w przetargu lub wycofają wcześniej złożoną ofertę, po to, aby wybrano tę, którą oni wytypowali wcześniej jako zwycięską lub też podział rynku przez uczestników zmowy poprzez uzgodnienie, że nie będą składać ofert na określonym terenie.
Więcej na temat zmów przetargowych wraz z przykładami orzecznictwa Urzędu oraz ze wskazówkami, jak rozpoznać niedozwolone porozumienia, można znaleźć w publikacji dostępnej na stronie https://uokik.gov.pl/publikacje.
Żeby widzieć komentarze musisz:
- być zalogowanym do Facebooka
- mieć zaakceptowaną politykę prywatności (pliki cookies)
- korzystać z przeglądarki Chrome