Według przedstawionych zastrzeżeń profesor Chazan pełnił nie tylko funkcje dyrektora, ale także udzielał świadczeń zdrowotnych, z czego może wynikać, że mógł się powołać na klauzulę sumienia.
Z treści protokołu wystąpienia pokontrolnego wynikało, że lekarzem prowadzącym pacjentkę był dr Maciej Gawlak.
„Błędem projektu jest jednak uznanie, że prof. Bogdan Chazan nie uczestniczył w prowadzeniu ciąży. Jego uczestnictwo, co jasno wynika zarówno z wyjaśnień jego własnych, jak i dr Macieja Gawlaka, ale też z wyjaśnień pacjentki, polegało na konsultowaniu istotnych decyzji o charakterze medycznym. Dr Gawlak poinformował pacjentkę o planowanych konsultacjach medycznych z prof. Chazanem już 27 marca 2014” – czytam w uwagach do ustaleń kontrolnych.
Z informacji uzyskanych przez fundację Instytut Ordo Iuris, której eksperci konsultowali zastrzeżenia szpitala, wynika, że profesor Bogdan Chazan uzyskał indywidualną zgodę prezydenta Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz na udzielanie świadczeń zdrowotnych (wykonywanie zawodu lekarza) w Szpitalu Św. Rodziny. Stosowny aneks do umowy o pracę został zawarty 11 kwietnia 2007 roku. W imieniu miasta aneks podpisała osobiście Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Profesor Bogdan Chazan działał więc w tej sprawie jako lekarz konsultujący przypadek pacjentki. „Jest to tym bardziej znamienne, że wyrażona przezeń odmowa nie miała wpływu na realizację praw pacjentki przez strukturę organizacyjną szpitala” – czytamy w uwagach szpitala.
Zebrany w postępowaniu kontrolnym materiał wskazuje na to, że już 27 marca 2014 pacjentka została powiadomiona przez dr Macieja Gawlaka o możliwości dokonania aborcji. Na wniosek o wykonanie aborcji z 14 kwietnia 2014 prof. Bogdan Chazan odpowiedział odmową, ujętą w formę pisemną 15 kwietnia 2014, a odebraną przez pacjentkę 16 kwietnia. Wówczas pacjentka zwróciła się do lekarza prowadzącego, który niezwłocznie (17 kwietnia) wystawił pacjentce pisemne, szpitalne skierowanie do Szpitala Bielańskiego, po uprzednim telefonicznym uzgodnieniu konsultacji na następny dzień – 18 kwietnia 2014. Jak twierdzi Ordo Iuris, bezzasadne są zatem twierdzenia o zwłoce, czy nadmiernym opóźnieniu.
Uwagi szpitala dotyczą także przyjęcia granicy 24 tygodnia ciąży jako wieku, w którym dziecko ma szanse przeżycia.
- Niepoinformowanie pacjentki o granicznym terminie dokonania wcześniejszego zakończenia ciąży, upływającym w ostatnim dniu 24 tygodnia jej trwania, stanowi ograniczenie prawa pacjentki do informacji – twierdziła 9 lipca Hanna Gronkiewicz-Waltz. Według zastrzeżeń do protokołu kontrolnego jedynym niezależnym wskazaniem terminu przeżywalności płodu poza organizmem matki są standardy przyjęte przez WHO, które wskazują - jako graniczny – 22. tydzień ciąży. Tak określony termin graniczny minął w tej sprawie jeszcze przed datą najwcześniej deklarowanego przez pacjentkę żądania wykonania aborcji, a zdiagnozowanie wad wrodzonych u dziecka miało miejsce wraz z upływem terminu dopuszczalności aborcji (uzyskaniem przez dziecko zdolności do przeżycia poza organizmem matki) według standardów WHO.
Jak twierdzą autorzy stanowiska szpitala przyjęcie dopuszczalności wykonania aborcji w terminie późniejszym niż 22. tydzień ciąży wymaga każdorazowo indywidualnej oceny zdolności dziecka do życia poza organizmem matki. Taka indywidualna ocena wymaga odpowiedniej diagnostyki, która została zapewniona przez Szpital Św. Rodziny oraz Instytut Matki i Dziecka niezwłocznie po zdiagnozowaniu wad wrodzonych. Biegły profesor M. Wielgoś nie wskazuje precyzyjnie, na jakiej podstawie przyjmuje jako termin graniczny 24. tydzień ciąży. Projekt protokołu nie wskazuje również, na podstawie jakich przesłanek medycznych uznano w Szpitalu Bielańskim 24. tydzień za graniczny w tym konkretnym przypadku.
Według przedstawionych uwag zarzuty pod adresem profesora B. Chazana jako administratora szpitala są całkowicie bezzasadne, ponieważ organizacja pracy placówki pozwoliła na niezwłoczną realizację praw pacjentki do informacji, nawet w sytuacji skorzystania ze sprzeciwu sumienia przez lekarza będącego dyrektorem szpitala.
Zastrzeżenia wobec profesora Chazana dotyczą też zbyt długiego oczekiwania na wynik badania. Według informacji uzyskanych przez Instytut Ordo Iuris, na podstawie analizy badań obrazowych wykonanych w Szpitalu Św. Rodziny oraz IMD nie można było postawić rozpoznania jednostki chorobowej. Zatem badania kariotypu były niezbędne, celowe i miały uzasadnienie medyczne. Na podstawie wymienionych badań nie było możliwe dokonanie oceny, czy choroba płodu spełnia wymogi ustawy z 7 stycznia 1993 roku o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, warunkujące wyłączenie karalności przerywania ciąży. Oczekiwanie na wynik było zatem całkowicie uzasadnione.
Ordo Iuris wskazuje też, że ujawniając projekt wystąpienia pokontrolnego ratusz naruszył tajemnicę lekarską zawartą w art. 40 ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, art. 14 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz art. 23 Kodeksu Etyki Lekarskiej
Pełną treść analizy projektu wystąpienia pokontrolnego i zastrzeżeń formalnych oraz merytorycznych została opublikowana na stronie fundacji Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.
www.ordoiuiris.pl
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że odwoła profesora Chazana ze stanowiska dyrektora Szpitala Św. Rodziny. Do końca tygodnia przebywa on na urlopie.
Czytaj więcej:
Prezydent Warszawy zapowiedziała odwołanie profesora Chazana ze stanowiska>>>
Szpital Św. Rodziny: zastrzeżenia dotyczące ustaleń pokontrolnych
Warszawski Szpital Św. Rodziny przekazał stołecznego ratuszowi zastrzeżenia dyrektora profesora Bogdana Chaznaa dotyczące ustaleń kontrolnych prowadzonych przez miasto w placówce. Kontrola została przeprowadzona po tym, jak profesor Chazan odmówił wykonania aborcji, pomimo wskazań medycznych. Dziecko urodziło się z ciężkimi uszkodzeniami i po 10-ciu dniach zmarło.