Skargę do Trybunału wnieśli rodzice brytyjskiego chłopca Charliego Garda, dziecka cierpiącego na bardzo rzadkie i terminalne schorzenie genetyczne. W lutym 2017 roku szpital leczący syna skarżących zwrócił się do sądu brytyjskiego o zezwolenie na odstąpienie od sztucznego podawania mu tlenu i zastąpienie leczenia opieką paliatywną. Rodzice chłopca nie wyrażali zgody i zwrócili się do sądu o rozważenie, czy w najlepszym interesie dziecka nie będzie poddanie go leczeniu eksperymentalnemu w USA.
Sądy krajowe stwierdziły, iż odstąpienie od leczenia podtrzymującego życie będzie w przypadku Charliego zasadne, ponieważ zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że obecne leczenie jedynie pogłębi cierpienie dziecka, i ani dalsze leczenie w kraju, ani leczenie eksperymentalne w USA nie dają realistycznych perspektyw powodzenia. Przed Trybunałem skarżący zarzucili, że uniemożliwienie chłopcu poddania się leczeniu eksperymentalnemu narusza prawo do życia (art. 2 Konwencji o prawach człowieka), a także prawo do wolności i bezpieczeństwa (art. 5 Konwencji) i prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego (art. 8 Konwencji).
Trybunał nie uwzględnił argumentacji skarżących i uznał decyzję sądów brytyjskich zezwalających na odstąpienie od leczenia podtrzymującego życie dziecka.
Trybunał wziął pod uwagę szeroki margines uznania przysługujący państwom-stronom Konwencji w sprawach dotyczących dostępu do leczenia eksperymentalnego u osób chorych terminalnie oraz w sprawach budzących poważne wątpliwości natury moralnej i etycznej. Trybunał podkreślił, że nie należy do jego właściwości rozstrzyganie takich kwestii w miejsce właściwych władz krajowych. Z tej perspektywy Trybunał wskazał, iż odnośne uregulowania prawa brytyjskiego, zgodne z Konwencją, zapewniały zarówno dostęp do leczenia podtrzymującego życie, jak i do leczenia eksperymentalnego i opieki paliatywnej. W związku z tym to do sądów krajowych - a nie do sądu międzynarodowego - należy rozstrzyganie takich kwestii w konkretnej sprawie i wydanie słusznego orzeczenia.
[-DOKUMENT_HTML-]
Sądy brytyjskie wywiązały się z tego obowiązku w sposób należyty. Wydane orzeczenia były obszerne i drobiazgowe, przy czym zostały skontrolowane i potwierdzone przez sądy krajowe trzech instancji. Przyjęte wnioski zostały obszernie i gruntownie uzasadnione, sądy miały bezpośredni kontakt z wszystkimi zainteresowanymi w sprawie i uważnie zważyły ich argumenty. Przedstawiono opinie biegłych lekarzy zarówno zlecone przez sądy, jak i zlecone przez skarżących, wyznaczono niezależnego kuratora dla dziecka, wysłuchano rodziców i kuratora, biegli lekarze o renomie międzynarodowej przeprowadzili badanie dziecka na miejscu, w szpitalu. Jednym słowem: postępowanie dowodowe w sprawie zostało przeprowadzone bez zarzutu.
Szpital krajowy wobec wątpliwości dotyczących leczenia dziecka zasadnie zwrócił się do sądu o podjęcie decyzji. Wreszcie, sądy krajowe, w oparciu o obszerny i wieloaspektowy materiał dowodowy, stwierdziły, że najprawdopodobniej Charlie doznawał ciągłego bólu fizycznego i cierpiał, a leczenie eksperymentalne, które nie dawało faktycznie nadziei na powodzenie, pogłębiałoby jedynie to cierpienie. Tym samym zasadne jest odstąpienie od leczenia podtrzymującego życie i włączenie w jego przypadku opieki paliatywnej.
W konkluzji swej decyzji Trybunał uznał, że wniesiona skarga jest w sposób oczywisty bezzasadna, i stwierdził jej niedopuszczalność. Nie miało zatem miejsca naruszenie prawa do życia z art. 2 Konwencji ani innych praw podstawowych.
Gard i inni przeciwko Zjednoczonemu Królestwu - decyzja ETPC z 27 czerwca 2017 roku, skarga nr 39793/17.