Uczestnicy spotkania opowiedzieli się przeciw sprzedaży placówki w prywatne ręce. Za dobre rozwiązanie uznali, by to miasto kupiło udziały w spółce Megrez - należącej w 100 procentach do województwa śląskiego. Spółka ta w 2012 roku przejęła kontrakt i zarządzanie oddziałami szpitalnymi dawnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 1 im. prof. Gasińskiego w Tychach.
Przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz ocenił, że dobrym pomysłem byłoby zorganizowanie w Tychach referendum, w którym mieszkańcy zadeklarowaliby, czy chcą , by samorząd wykupił udziały i stał się właścicielem szpitala. - To może być bardzo trudne, ale jak się sprężymy, to jest do przeprowadzenia – przekonywał.
Poseł do Parlamentu Europejskiego Tadeusz Cymański (SP) uznał, że na sprawę ewentualnej prywatyzacji tyskiego szpitala trzeba patrzeć szerzej. - To trzeba widzieć w kontekście wielu prywatyzacji, które się odbyły, odbywają. Było wielu przekrętów i skandali, nie zawsze o charakterze kryminalnym, często to po prostu nieodpowiedzialne doprowadzenie do chaosu – mówił.
Były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i prokurator w stanie spoczynku Bogdan Święczkowski zapewnił, że będzie służył pomocą prawną środowiskom, które będą się sprzeciwiać prywatyzacji szpitala.
W „okrągłym stole” nie wzięli udział przedstawiciele władz Tychów i zarządu województwa śląskiego. Odpowiedzialny za sprawy zdrowia wicemarszałek województwa Mariusz Kleszczewski poinformował, że „niestety nie będzie na tym spotkaniu”. Rzeczniczka Urzędu Miasta Ewa Grudniok powiedziała, że prezydent ani nikt z urzędników nie weźmie w nim udziału, ponieważ będzie miało „charakter zobowiązań i deklaracji politycznych”.
W ostatnich miesiącach władze regionu ogłosiły, że zamierzają sprzedać spółkę, pojawiły się też informacje o jej wstępnej wycenie. Temat stał się głośny, gdy ostatnio posłowie PiS mówili między innymi o tyskiej placówce w Sejmie - obok sprawy sprzedanej już podobnej samorządowej spółki zarządzającej szpitalem w Mysłowicach.
O przyszłości tyskiego szpitala rozmawiali ostatnio marszałek woj. śląskiego Mirosław Sekuła i prezydent Tychów Andrzej Dziuba. W komunikacie po spotkaniu napisali m.in., że ich „wspólnym, strategicznym celem jest zachowanie dotychczasowych funkcji szpitala wojewódzkiego, jako jednostki świadczącej specjalistyczne usługi medyczne oraz dalszy rozwój tej placówki”.
Marszałek i prezydent zgodzili się też, że spółka zarządzająca obecnie szpitalem wymaga dodatkowych nakładów finansowych, niezbędnych, by przystosować placówkę do wymagań UE i NFZ. „Dlatego, działając wspólnie, obie strony z należytą starannością dokonają wyboru partnera, który zrealizuje to zadanie” - napisali Sekuła i Dziuba. (pap)