Powstanie Polskiej Sieci Onkologicznej zaproponowało utworzone w maju 2016 roku Ogólnopolskie Zrzeszenie Publicznych Centrów i Instytutów Onkologicznych. Prezes tej organizacji dr hab. med. Adam Maciejczyk powiedział na spotkaniu z dziennikarzami, że sieć ma służyć poprawie opieki nad pacjentem onkologicznym oraz bardziej racjonalnemu wydawaniu pieniędzy na wykrywanie i leczenie schorzeń onkologicznych.

Sieć Onkologiczna ma funkcjonować niezależnie od proponowanej przez Ministerstwo Zdrowia ogólnopolskiej sieci szpitali. Główną rolę mają w niej pełnić wojewódzkie szpitale onkologiczne (centra onkologiczne), które mają koordynować opiekę onkologiczną w całym regionie, od profilaktyki i badań diagnostycznych poprzez leczenie, po ostatnie ogniwo jakim jest rehabilitacja pacjentów.

- Uważamy, że jedynie utworzenie sieci szpitali onkologicznych może usprawnić organizację i skuteczność leczenia nowotworów oraz wyrównać szanse pacjentów na optymalną opiekę - zapewniał dr hab. Maciejczyk, który jest dyrektorem Dolnośląskiego Centrum Onkologii we Wrocławiu. Dodał, że takie rozwiązania wprowadzono już w województwie dolnośląskim.

 

Specjalista podkreślił, że polska onkologia jest obecnie w chaosie organizacyjnym. Szpitale zajmujące się leczeniem chorób onkologicznych są rozproszone i zamiast współpracować - konkurują ze sobą ze szkodą dla jakości leczenia. Jest dużo małych ośrodków, głównie w powiatach, które leczą jedynie wycinkowo. Tymczasem chodzi o to, żeby wszyscy chorzy mieli zapewnioną skoordynowaną opiekę na podobnie, odpowiednio wysokim poziomie.

- Przykładem są zbiegi operacyjne, które w onkologii powinni wykonywać najbardziej doświadczeni chirurdzy, a nie ci którzy zajmują się nimi jedynie sporadycznie. Tacy doświadczeni specjaliści są wyłącznie w dużych szpitalach, do których trafia wielu chorych z danym typem nowotworu, na przykład raka piersi lub raka jelita grubego – przekonywał dr hab. Maciejczyk

- Nie chodzi o budowanie nowych szpitali. W ramach sieci onkologicznej mają działać te, które już istnieją. Zależy nam jedynie na lepszej ich koordynacji i efektywniejszym wykorzystaniu środków, jakie przeznacza się na leczenie schorzeń nowotworowych – pokreślił prezes Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych oraz Fundacji „Wygrajmy Zdrowie” Szymon Chrostowski.

Obaj eksperci zwrócili uwagę, że brak koordynacji i kompleksowej opieki nad pacjentem jest główną bolączką polskiej onkologii.
- Zmiany organizacyjne w zakresie diagnostyki i leczenia onkologicznego mogą się przyczynić do poprawy przeżywalności chorych – powiedział dr hab. Maciejczyk.

Z przedstawionych na spotkaniu danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-PZH w Warszawie wynika, że polska onkologia traci dystans do innych krajów w zakresie skuteczności leczenia chorób nowotworowych. Pięcioletnie przeżycia uzyskuje się u zaledwie 43 procent chorych i oprócz Łotwy i Bułgarii są one najniższe w Unii Europejskiej. Średnia w UE jest o 12 punktów procentowych wyższa, a w porównaniu do Szwecji – aż o 21 punktów procentowych.

- Dramatyczna jest sytuacja finansowa placówek onkologicznych w Polsce. Po wprowadzeniu pakietu onkologicznego 20 kluczowych ośrodków onkologicznych w 2016 roku zanotowało straty sięgające 446 mln zł – podkreślił dr hab. Maciejczyk.

Zdaniem specjalisty jest to spowodowane tym, że po wprowadzeniu pakietu wzrosły koszty działalności szpitali onkologicznych. Więcej jest bowiem pacjentów, a spadły przychody ze świadczeń, ponieważ wyceny niektórych z nich zostały obniżone. Jako przykład podał on niektóre operacje onkologiczne, na przykład usunięcia guza piersi lub guza przewodu pokarmowego, a także chemioterapię i radioterapię, które stały się mniej opłacalne dla szpitali.

Według danych Ogólnopolskiego Zrzeszenie Publicznych Centrów i Instytutów Onkologicznych (OZPCiIO) środki przeznaczane na onkologię w Polsce są kilkakrotnie niższe niż w wieku krajach Unii, takich jak Szwecja, Holandia, Niemcy, Belgia, Francja i Wielka Brytania.

Wydatki na onkologię w Polsce według różnych danych sięgają rocznie od 5,8 mld zł do ponad 7 mld zł, z tego 3,8 mld zł przypada na wysokospecjalistyczne szpitale onkologiczne, które mają stanowić główne ogniwa Polskiej Sieci Onkologicznej. Najwięcej środków przeznacza się na leczenie szpitalne, programy lekowe i chemioterapię oraz radioterapię.

OZPCiIO uważa, że konieczne jest urealnienie wyceny wszystkich procedur onkologicznych oraz wprowadzenie finansowania kompleksowej opieki onkologicznej.

Według Krajowego Rejestru Nowotworów, w 2013 roku w Polsce odnotowano ponad 150 tysięcy przypadków nowotworów złośliwych. Polskie Towarzystwo Onkologiczne przewiduje, że do 2025 roku liczba chorych zwiększy się o 25 procent.(pap)

 [-DOKUMENT_HTML-]