Według Rzecznika w książeczce powinny być gromadzone informacje dotyczące wszelkich świadczeń medycznych udzielonych dziecku. Rzecznik podkreślił, że książeczka zdrowia musi być równorzędnym dokumentem w stosunku do innej dokumentacji medycznej, a sporządzanie wpisów powinno stanowić obowiązek dla osób udzielających świadczenia medycznego.
Rzecznik podkreśla, że równie istotnym celem wprowadzenia książeczki zdrowia dziecka, jako względnie całościowego zbioru informacji o działaniach profilaktycznych i leczniczych zastosowanych u dziecka, jest możliwość optymalizacji działań medycznych, co jest szczególnie istotne w sytuacji ograniczonych środków finansowych i konieczności ich racjonalnego wydatkowania.
Zakres danych, jakie obejmować powinna książeczka zdrowia dziecka został wypracowany przez Polskie Towarzystwo Pediatryczne. Rzecznik przychyla się do tych rozwiązań.
Proponują one, aby książeczka zawierała dane opiekunów dziecka, dane dziecka, grupę krwi dziecka, dane dotyczące rodzeństwa dziecka, dane dotyczące chorób, zwłaszcza chorób przewlekłych czy dziedzicznych występujących w rodzinie dziecka, dane dotyczące ciąży matki, dane dotyczące porodu, stanu noworodka po urodzeniu, obserwacje noworodka na oddziale noworodkowym, wykonane testy przesiewowe, szczepienia i konsultacje specjalistyczne, stan noworodka w dniu wypisu, opis wizyt patronażowych, wykonywane badania, w tym badania profilaktyczne, ocena rozwoju psychoruchowego w kolejnych miesiącach życia, bilanse przeprowadzane w kolejnych latach, opisy wizyt ambulatoryjnych oraz domowych, opisy wizyt stomatologicznych oraz istotne dane dotyczące hospitalizacji, jeżeli miały miejsce.
Rzecznik Praw Dziecka: książeczka zdrowia równorzędna dokumentacji medycznej
Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak wystąpił do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza w sprawie książeczki zdrowia dziecka. Rzecznik od wielu lat występuje z postulatem, by książeczka zdrowia dziecka stała się indywidualnym zewnętrznym dokumentem medycznym, stanowiącym własność rodzica.