W ubiegłym tygodniu wojewoda pomorski z PiS zablokował inicjatywę władz Gdańska dotyczącą dofinansowania procedury zapłodnienia pozaustrojowego, w wielu innych samorządach podobne pomysły są odrzucane podczas głosowania przez radnych partii rządzącej (na przykład w Płocku czy Wrocławiu).
W Gdańsku wojewoda wykorzystał fakt, że miejski projekt nie miał opinii z Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, chociaż z przepisów wynika, że opinia Agencji nie jest wiążąca.
W Warszawie natomiast wojewoda mazowiecki – również z PiS – uznał za dopuszczalną „naturalną” metodę leczenia niepłodności, czyli naprotechnologię, pomimo że nie istnieją oficjalne dowody medyczne na jej skuteczność.
Cały artykuł www.gazetaprawna.pl
[-DOKUMENT_HTML-]