Proces przed Sądem Okręgowym w Katowicach dotyczy ustawiania przetargów na sprzęt dla placówek medycznych tak, aby wybierano w nich produkty firmy Philips. Akt oskarżenia objął łącznie 23 osoby, m.in. dyrektorów szpitali oskarżonych o przyjmowanie łapówek.
Sąd – za zgodą prokuratury – wydzielił z postępowania sprawy pięciu oskarżonych chcących wymierzenia im kary bez procesu; to dwaj b. dyrektorzy placówek zdrowotnych – w Chorzowie i Katowicach - oraz trzej przedstawiciele firmy Philips Polska.
Obejmujący ich akt oskarżenia odczytała we wtorek prok. Sylwia Fabiś z Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu. Jak ustalili śledczy, zasiadający na ławie oskarżonych, kierownik regionalny Philips Polska w Katowicach m.in. oferował szefom placówek zdrowotnych łapówki za ustawianie przetargów pod zakupy urządzeń firmy Philips. Jedna z takich łapówek, o wartości 340 tys. zł, dotyczyła urządzeń dla chorzowskiego centrum pediatrii, np. rezonansu magnetycznego.
Większość z przestępstw popełnionych przez oskarżonych wyłączonych z głównego procesu dotyczy wręczania i przyjmowania łapówek w zamian za pozytywne rozstrzyganie przetargów na rzecz konkretnej firmy. Niektóre inne przestępstwa dotyczyły fałszowania faktur, a także wystawiania rachunków za niewykonane prace związane np. z przygotowywaniem pomieszczeń pod konkretne urządzenia.
Fabiś zaznaczyła, że o wyłączenie z głównego wątku postępowania starało się więcej oskarżonych, jednak wobec niektórych prokuratura nie wyraziła zgody. W toku wyodrębnionego procesu oskarżeni dopiero złożą przed sądem swoje wnioski o dobrowolne poddanie się karze - z propozycją jej wymiaru. Po złożeniu tych wniosków odniesie się do nich prokuratura.
Zasadniczy proces ws. korupcji w śląskiej służbie zdrowia, w którym odpowiada kilkunastu pozostałych oskarżonych, trwa od początku ub. roku. Dotąd przesłuchano w nim kilkunastu z ok. 200 przewidzianych świadków. Na najbliższy czwartek wyznaczono kolejną rozprawę.
Pod koniec 2010 r. poznańska prokuratura oskarżyła o przyjmowanie i wręczanie łapówek 23 osoby, wśród nich dyrektorów szpitali ze Śląska, Zagłębia i Podbeskidzia oraz byłych pracowników holenderskiego koncernu. Akt oskarżenia objął m.in. byłego szefa działu medycznego i dawnego kierownika regionalnego oddziału Philips Polska. Wszystkim oskarżonym poznańska prokuratura zarzuciła popełnienie łącznie 90 przestępstw.
Według śledczych łapówki w zamian za wybór sprzętu jednego producenta przyjmowali w latach 1999-2006 ówcześni dyrektorzy i inne osoby funkcyjne placówek medycznych, m.in.: w Chorzowie, Jastrzębiu Zdroju, Katowicach, Wrocławiu, Raciborzu, Bielsku-Białej i Sosnowcu. Wartość kontraktów wynosiła od ok. 100 tys. zł do kilku milionów złotych.
Proceder polegał na wprowadzaniu do specyfikacji istotnych warunków zamówienia takich parametrów technicznych sprzętu medycznego, by ograniczyć dostęp do przetargu oferentom, którzy zaproponowali dostawę urządzeń innych producentów niż Philips.
29 przestępstw zarzucono Krzysztofowi B., który jako dyrektor działu medycznego Philips Polska miał - wraz z innymi osobami - wręczać łapówki przedstawicielom szpitali. Krzysztof B. usłyszał też zarzuty związane z wyłudzeniem pieniędzy m.in. na szkodę Philips Polska, dlatego spółka ta ma w procesie status oskarżyciela posiłkowego.
Na ławie oskarżonych zasiedli też m.in. były wicemarszałek woj. śląskiego Grzegorz Sz., któremu prokuratura zarzuciła korupcję w związku z pełnieniem funkcji szefa Chorzowskiego Centrum Pediatrii i Onkologii, a także Marian K., właściciel jednej z firm oferujących sprzęt medyczny Philipsa, który powiadomił prokuraturę o przestępstwach korupcyjnych. To m.in. jego sprawa została wyłączona z głównego postępowania.
Akt oskarżenia sprawy liczy 223 strony. (PAP)