Z informacji napływających do biura RPO wynika, że obsada pielęgniarek i położnych w podmiotach leczniczych nie zawsze zapewnia właściwą jakość opieki zdrowotnej. Ponadto, z danych Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych (NIPiP) wynika, że stale wzrasta przeciętny wiek pielęgniarek i położnych (średnia wieku pielęgniarek w 2008 r. wynosiła 44,19 lat, a położnych 43,23 lata; natomiast w 2013 r. średnia ta wynosiła dla pielęgniarek już 48,69 lat, zaś dla położnych - 47,69 lat). Zdaniem Bodnara dane te w sposób oczywisty wskazują, że osoby młode nie chcą wykonywać tych zawodów, przede wszystkim ze względów finansowych.
"Zapewnienie odpowiedniej liczby personelu pielęgniarskiego i położnych w podmiotach leczniczych jest problemem nie tylko strukturalnym. Zjawisko to ma również wymiar prawny, to bowiem na władzy publicznej spoczywa obowiązek zapewnienia prawa do ochrony zdrowia i równego dostępu do świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych" - zaznacza Bodnar w piśmie do ministra Konstantego Radziwiłła.
Zdaniem rzecznika w kontekście równego dostępu do świadczeń zdrowotnych należy też postrzegać zagadnienie minimalnych norm zatrudnienia pielęgniarek i położnych. Ich zapewnienie - wskazuje Bodnar - z punktu widzenia pacjenta jest formalną gwarancją standardu opieki pielęgniarskiej i położniczej. Rzecznik zwraca uwagę, że dotychczas nie wdrożono rozwiązań systemowych, pomimo wcześniejszych deklaracji resortu, że ten problem jest dostrzegany.
W ocenie Bodnara problem ten nawet się pogłębia, z uwagi na malejące zainteresowanie wykonywaniem zawodu pielęgniarki czy położnej, migracje w poszukiwaniu godziwych warunków pracy i zarobków, a także rozwój sieci podmiotów leczniczych (głównie prywatnych) oraz zwiększające się zapotrzebowanie na usługi pielęgnacyjno-opiekuńcze w związku ze znaczącym postępem starzenia się polskiego społeczeństwa. Rzecznik wskazuje, że podobne ustalenia wynikają z kontroli przeprowadzonej przez NIK w szpitalach w 2015 r.
"Nie ulega zatem wątpliwości, że problem wymaga pilnego i skutecznego rozwiązania. Powstała nagląca potrzeba podjęcia działań systemowych pozwalających na realne zwiększenie liczby pielęgniarek i położnych w publicznym systemie opieki zdrowotnej" - zaznacza Bodnar.
Dodaje, że dotychczas podejmowane i planowane działania (m.in. w zakresie zabezpieczenia kształcenia pielęgniarek i położnych) nie są wystarczające. "Konieczna jest radykalna poprawa warunków pracy pielęgniarek i położnych oraz wynagrodzeń tej grupy zawodowej, gdyż relatywnie niskie zarobki przy ogromnej odpowiedzialności i wysiłku, które osoby te muszą wkładać w pracę, zniechęcają młodych do tych zawodów. Skutecznej recepty wymaga również niepokojący odpływ wykształconych i doświadczonych pielęgniarek" - ocenia RPO.
Zdaniem Bodnara należy zastanowić się nad zwiększeniem możliwości włączenia opiekunów medycznych do zabezpieczenia usług opiekuńczych osobom chorym i niesamodzielnym, wykonywanych aktualnie w zakładach opiekuńczych.
RPO przypomina także, że samorząd pielęgniarski przygotował raport na temat zabezpieczenia społeczeństwa polskiego w świadczenia pielęgniarskie i położnicze, w którym zawarto rekomendacje oraz kierunki działania, jakie należy podjąć w celu poprawy sytuacji zawodowej pielęgniarek i położnych.
"Lekarze oraz pielęgniarki i położne odgrywają w społeczeństwie szczególną rolę, powierza się im zdrowie, które jest jedną z najwyższych wartości człowieka. Tak więc zapewnienie odpowiedniej liczby personelu medycznego powinno stanowić najistotniejszy element systemu ochrony zdrowia" - dodaje Bodnar.(PAP)