Zrozumienie chorego jest pierwszym i najważniejszym krokiem. Choroba Alzheimera to schorzenie neurodegeneracyjne, komórki nerwowe w mózgu wraz z rozwojem choroby obumierają, powodując coraz większe spustoszenie w życiu danej osoby. Na początku pacjent ma problemy z pamięcią krótkotrwałą, później nie jest w stanie odnaleźć się na własnym osiedlu, by w konsekwencji nie rozpoznawać własnego odbicia w lustrze.
- Osoba cierpiąca na chorobę Alzheimera w początkowej fazie jest jak ktoś, kto zdaje sobie sprawę, że tonie, ale ma przy tym świadomość, że nic na to nie poradzi – mówi Anna Sobolewska, dyrektor ośrodka MEDI-system Ostrowia. W rezultacie rozwoju schorzenia chory ma coraz większe problemy z samodzielnym funkcjonowaniem. Pojawiają się zaburzenia mowy, nieumiejętność przeniesienia myśli na słowa, a w konsekwencji utrata możliwości komunikowania się z otoczeniem. Występują również zaburzenia tożsamości. Te objawy bardzo utrudniają przebywanie z chorym, co przyczyniać się może do coraz większej izolacji, a w konsekwencji szybszego postępu schorzenia.
Dotąd nie wynaleziono leku na chorobę Alzheimera, istnieją jednak terapie, które pomagają spowolnić jej rozwój. Niezwykle istotnym elementem są zajęcia z zakresu terapii funkcji poznawczych.
- Wszelka aktywizacja procesów pamięciowych wpływa korzystnie na stan pacjenta. Ćwiczenia tego typu obejmują między innym pobudzanie zmysłów, między innymi poprzez spotkania z psimi terapeutami – mówi Anna Sobolewska. - Często stosuje się także terapię walidacyjną, która polega na uważnym słuchaniu słów wypowiadanych przez chorego oraz wskazywaniu mu zdań sensownych i znaczących. To doskonały sposób na poznanie jego uczuć i pragnień – dodaje.
Czytaj: Centrum dla chorych na Alzheimera powstało we Wrocławiu >>>
Bardzo istotną rolę odgrywa również rehabilitacja, której celem jest najdłuższe utrzymanie sprawności fizycznej pacjentów. Powinna być ona dostosowana do aktualnego stanu zdrowia chorego.
Osoba cierpiąca na chorobę Alzheimera wraz z rozwojem choroby potrzebuje coraz bardziej uporządkowania i stabilności. Towarzyszący jej nieustannie lęk potęgują wszelkie zmiany, na przykład przestawianie mebli, zmiana miejsca zamieszkania. By ograniczyć strach warto zadbać o to, by jej otoczenie było przyjazne i wolne od zagrożeń. To zapewni bliskiemu poczucie bezpieczeństwa.
Choroba Alzheimera kojarzy się zazwyczaj z wiekiem podeszłym, tymczasem schorzenie to może dotknąć również osoby przed 60-tym rokiem życia. Postać wczesna objawia się dokładnie takimi samymi symptomami, tyle że jej przebieg jest znacznie bardziej dynamiczny i szybciej prowadzi do całkowitej utraty świadomości. Stanowi ona od 2 do 5 procent wszystkich zachorowań. Dla rodziny jest to szczególnie trudna sytuacja, gdyż choroba spada na nich nagle, a świadomość, że dotyka tak młodą osobę, zwiększa dodatkowo ból i cierpienie. Opieka nad chorym z wczesną czy późną postacią wymaga jednak takiego samego zaangażowania i siły.
Rozwoju choroby Alzheimera nie da się zatrzymać, końcowym etapem zawsze jest utrata świadomości oraz całkowity bark samodzielności i nieumiejętność radzenia sobie z najprostszymi czynnościami. Wówczas warto zastanowić się nad pomocą zewnętrzną, na przykład pielęgniarki, opiekunki medycznej, bądź specjalistycznego ośrodka opieki długoterminowej dla osób z chorobami otępiennymi.
- Chorzy w pewnym momencie zaczynają wymagać całodobowej opieki. Jest ona bardzo trudna, bowiem bliski pozostaje nadal sprawny ruchowo, ale trudno jest już się z nim komunikować. Nagłe zmiany nastroju, uciekanie, okazywanie jawnie agresji wobec bliskich to wszystko jest następstwem postępującej degeneracji komórek nerwowych w mózgu – mówi Anna Sobolewska.