Dotyczy to na przykład ratowania pacjentów paliatywnych czy zgonu.
- Nie wiadomo też, co może ratownik jeżdżący w pojeździe przewożącym pacjenta z jednego szpitala do drugiego – mówi Marcin Mikos z Polskiego Towarzystwa Prawa Medycznego. A jakby tego było mało – podkreśla Mikos – nikt nie sprawuje nadzoru nad działaniami ratowników. Nie mają przecież samorządu.
Ratownicy od dawna postulują wprowadzenie zmian w tym zakresie, ale Ministerstwo Zdrowia od kilku lat tylko obiecuje nowelizację ustawy o ratownictwie medycznym, a nic w tej kwestii nie robi.
Projekt ustawy o zawodzie ratownika napisał Społeczny Komitet Ratowników. Kartę odstąpienia od medycznych czynności ratunkowych a także projekty innych dokumentów są natomiast autorstwa Polskiej Rady Ratowników Medycznych.
Cały artykuł www.rp.pl
Ratownicy medyczni nie pomogą w wojsku ani w straży pożarnej
Obowiązujące przepisy ograniczają możliwości udzielania pomocy przez ratowników medycznych podczas pełnienia służby w wojsku, policji czy straży pożarnej. Brakuje też standardów określających postępowanie ratowników w niektórych sytuacjach.