Radziewicz-Winnicki odpowiadał na pytanie posłanek PO Jagny Marczułajtis-Walczak i Doroty Niedzieli dot. profilaktyki czerniaka złośliwego w Polsce. Było ono związane z trwającym Tygodniem Świadomości Czerniaka i Dniem Profilaktyki Czerniaka, który we wtorek 26 maja 2015 roku odbył się w Sejmie.
Jak poinformował, w Polsce czerniak stanowi około 1,8 procenta wszystkich zachorowań na nowotwory złośliwe u mężczyzn (umiera około 1,3 procenta) i 2,2 procent kobiet (umiera ok 1,5 procenta). Co rok na czerniaka złośliwego zapada około 1,7 tys. kobiet i 1,4 tys. mężczyzn. Ryzyko wystąpienia wiąże się z faktem przynależności do rasy białej, o zaznaczonej predyspozycji na promieniowanie ultrafioletowe.
Wiceminister podkreślał, że jest to nowotwór o stosunkowo niskiej zapadalności, ale jest jednym z tych, który charakteryzuje się wysokim poziomem społecznego lęku. Dodał, że zasadnicze znaczenie przy tym nowotworze mają zachowania antyzdrowotne - nadmierna ekspozycja na promieniowanie słoneczne, opalanie się, korzystanie z solariów. Radziewicz-Winnicki zaznaczył, że jest to zachowanie szczególnie niebezpieczne u osób młodych i ze znamionami na skórze.
Poinformował, że w przypadku tego nowotworu profilaktyka wtórna skoncentrowana na testach przesiewowych w populacji nie ma zastosowania, bo czerniak występuje rzadko i charakteryzuje się dużą dynamiką. Przyznał jednak, że skuteczna profilaktyka opiera się na badaniu skóry za pomocą dermatoskopu - urządzenia, za pomocą którego lekarz sprawdza i analizuje stan skóry, znamion barwnikowych - ich rozmieszczenie, wielkość. Jak mówił, zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia urządzenie to powinno być podstawowym wyposażeniem gabinetu dermatologicznego.
Wiceminister za słuszną uznał też inicjatywę legislacyjną ograniczającą dzieciom i młodzieży możliwość korzystania z solariów.
Polska jest jedynym krajem w Europie, w którym nie ma żadnych ograniczeń dot. korzystania z solariów przez młodych ludzi. Według onkologów młoda skóra jest najbardziej narażona na promieniowanie ultrafioletowe i poparzenia słoneczne. Korzystanie z solarium emituje do dziesięciu razy większą dawkę tego szkodliwego promieniowania niż słońce.
Według badań opinii TNS przeprowadzonych na zlecenie Akademii Czerniaka w 2015 roku wynika, że 90 procent społeczeństwa słyszała o czerniaku, ale zaledwie 15 procent choć raz zgłosiło się do lekarza w celu zbadania czy kontroli znamion. Jednocześnie specjaliści podkreślają, że w przypadku wczesnego wykrycia czerniaka na jego całkowite wyleczenie może liczyć 90 proent pacjentów.(pap)