Dokumentacja była przechowywana w siedzibie spółki w Zgórsku, gdy Krio-Med zaprzestał działalności medycznej po decyzji wojewody w roku 2014. Okazało się, że mają do niej dostęp nieuprawnione osoby.
Krio-Med prowadził kilka przychodni, ale od 2013 roku rozpoczęły się problemy dotyczące wypłat dla pracowników, potem wyszło na jaw, że dostarczono sfałszowaną decyzję sanepidu w Lublinie dotyczącą pomieszczeń zajmowanych w tym mieście. W rezultacie placówki zamknięto.
Cały artykuł www.wyborcza.pl