"Procentów się nie wkłada do garnka, PKB się nie wkłada na patelnię, ale tak nawet porównując, w czasach poprzedników na służbę zdrowia wydawano 3,7 proc. PKB, dzisiaj to już jest 4,6 proc., a dążymy w kierunku 6 proc." - powiedział w niedzielę premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że nie można załatwić wszystkiego w ciągu jednej kadencji.
Zapewniał: "Staramy się wypracowywać najlepsze rozwiązania dla pacjentów, dla ludzi, by dostęp do specjalistów się zwiększał, żeby skracały się kolejki".
Dodał, że z Polski przez ostatnie 15-20 lat wyjechało 30 tys. lekarzy. A wykształcenie jednego lekarza to koszt do miliona złotych. "Polska sfinansowała Szwecji, Niemcom, Holandii, Wielkiej Brytanii 30 tys. lekarzy" - powiedział.
Przypomniał, że zwiększone były nabory na studia medyczne, ale wykształcenie jednego lekarza trwa co najmniej 10 lat. Według premiera, potrzeba czasu, by wykształcić lekarzy.
"Rok po roku będziemy się starali w różnych obszarach służby zdrowia zmniejszać, skracać kolejki. One są rzeczywiście za długie. Absolutnie nieakceptowalne dla nas, nieakceptowalne dla państwa. Wiem, ile tam jest do zrobienia, ale wierzę, że idziemy w dobrym kierunku, wydając coraz więcej na służbę zdrowia, a z drugiej strony - uszczelniając (wydatki na służbę zdrowia - PAP)".