Jednak doskonale statystyki dotyczą jedynie obowiązkowych szczepień ochronnych. Porozumienie Zielonogórskie od lat zwraca uwagę, że dużo gorzej sytuacja wygląda ze szczepieniami zalecanymi, nad którymi lekarze POZ nie mają pełnego nadzoru.
- Tymczasem wiele ze szczepionek, znajdujących się na liście zalecanych, a więc niefinansowanych przez państwo, ma ogromne znaczenie dla prewencji chorób – przekonuje Wojciech Perekitko, lekarz rodzinny z Porozumienia Zielonogórskiego. - Tak jest w przypadku na przykład szczepionek przeciwko rotawirusom, pneumokokom, menigokokom czy wirusowemu zapaleniu wątroby typu A. Szczepienia pozwalają skutecznie zabezpieczyć się przed zakażeniem, którego zdrowotne konsekwencje bywają naprawdę niebezpieczne.
Warto też podkreślić spadający wskaźnik szczepień przeciwko grypie. Zdaniem prezesa PZ Jacka Krajewskiego powodem jest nie tylko słaba świadomość społeczna, ale także przepisy.
- Gdy lekarze POZ mieli pełny nadzór nad całym procesem szczepienia, od zakupu szczepionek, poprzez kwalifikację aż do zaszczepienia, przeciwko grypie szczepiło się około 8 procent pacjentów - dodaje Jacek Krajewski. - Obecnie odsetek ten ponad dwukrotnie niższy.
Obecne kierownictwo resortu zdrowia podejmuje działania, które Porozumienie Zielonogórskie ocenia jako idące w dobrym kierunku. Szczepienia przeciwko pneumokokom mają się znaleźć od 2017 roku w kalendarzu szczepień obowiązkowych dla dzieci – PZ zabiegało o to od dawna. W najnowszym projekcie nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych resort proponuje wprowadzenie do ustawy Prawo farmaceutyczne zapisu, mającego na celu umożliwienie nabywania przez podmioty prowadzące działalność leczniczą szczepionek do wykonania zalecanych szczepień ochronnych.
W uzasadnieniu Ministerstwo Zdrowia podaje: „W obecnym stanie prawnym, pacjent musi nabyć szczepionkę w aptece, a następnie przynosi ją do lekarza w celu wykonania szczepienia. Szczepionki są specyficznymi produktami leczniczymi, których przechowywanie wymaga zachowania zimnego łańcucha dostaw zapewniającego ich bezpieczne stosowanie. Stąd też, proponuje się umożliwienie nabywania i sprzedaży szczepionek przez podmioty prowadzące działalność leczniczą, co zwiększy bezpieczeństwo obrotu tymi produktami i pozwoli na lepsze zabezpieczenie jakości tych produktów przez wprowadzenie obowiązku zachowania zimnego łańcucha dostaw na każdym etapie obrotu.”
Kolejna zapowiedź zgodna z oczekiwaniami środowiska lekarskiego w tym projekcie to zmiana w art. 17 ustawy z 5 grudnia 2008 roku o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, polegająca na odstąpieniu od określania w rozporządzeniu kwalifikacji, jakie powinny posiadać osoby wykonujące szczepienia ochronne – w odniesieniu do lekarzy i felczerów. „Osoby te, z chwilą uzyskania prawa wykonywania zawodu, posiadają wystarczającą wiedzę i kwalifikacje do bezpiecznego i skutecznego prowadzenia szczepień ochronnych, dlatego też nie ma potrzeby określania dla nich dodatkowych kwalifikacji”- czytamy w uzasadnieniu projektu.
Porozumienie Zielonogórskie wielokrotnie sprzeciwiało się zakusom urzędniczym, by stawiać przed lekarzami biurokratyczne bariery przy wykonywaniu szczepień, dlatego i tę propozycję ocenia pozytywnie.
„Domknijmy lukę w szczepieniach” - to hasło przewodnie Europejskiego Tygodnia Szczepień w 2016 roku, obchodzonego w dniach 24-30 kwietnia.
W tym roku Światowa Organizacja Zdrowia szczególną uwagę poświęca działaniom dążącym do wyeliminowania odry i różyczki – w Polsce szczepienia przeciwko obu tym chorobom są obowiązkowe dla dzieci (wykonuje się je skojarzoną szczepionką przeciw odrze, śwince i różyczce), natomiast zalecane są między innymi osobom nieszczepionym w dzieciństwie oraz młodym kobietom, zwłaszcza pracującym w środowiskach dziecięcych.