Rektor Uniwersytetu Śląskiego profesor Wiesław Banyś podkreślał, że podpisanie porozumienia w sprawie interdyscyplinarnego kierunku arteterapia przez trzy katowickie uczelnie jest odpowiedzią "na zapotrzebowanie na terapię sztuką" oraz specjalistów w tej dziedzinie. 

- To jest bardzo dobry symbol tego co powinniśmy aktualnie robić - nie tylko w badaniach naukowych, ale też w kształceniu - czyli łączyć różnego rodzaju dyscypliny, po to by z tego powstawała jakaś nowa jakość. Arteterapia jest bardzo dobrym przykładem łączenia takich dyscyplin - powiedział profesorBanyś. 

Dodał, że celem arteterapii jest "przede wszystkim wspomaganie tych wszystkich, którzy potrzebują wsparcia rehabilitacyjnego". 
- Jest ogromne zapotrzebowanie na terapię sztuką, czyli arteterapię w różnych szpitalach, klinikach i jednostkach medycznych, stąd ta inicjatywa. Nie ma ona jednak na celu tylko i wyłącznie analizy teoretycznej - tego jak łączyć z terapią, z psycholologią, z pedagogiką - ale bardzo praktyczne zastosowanie w odniesieniu do konkretnych rehabilitacyjnych potrzeb pacjentów - zaznaczył rektor Uniwersytetu Śląskiego, uczelni, która będzie administratorem (koordynatorem) tego kierunku. 

We wtorek 17 listopadea 2015 roku wielokrotnie podkreślano, że z założenia mają być to studia "elitarne".
- Potrzebna jest przede wszystkim empatia, wrażliwość, i oczywiście określone predyspozycje artystyczne - dodał profesor Banyś. 

Prodziekan Wydziału Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu Śląskiego profesor Katarzyna Krasoń powiedziała, że obecnie poszukiwani są specjaliści, a nie osoby przyuczone do prowadzenia zajęć. 

Czytaj:  Kraków: Interdyscyplinarne Centrum Terapii w Szpitalu im. Babińskiego>>>

- Widzimy, że powszechnie organizowane kursy gromadzą bardzo dużo chętnych. Okazuje się, że prowadzą je czasem osoby przypadkowe, nastawione, żeby mieć dużo osób w krótkim czasie. Kurs np. trwa trzy dni a potem kursant dostaje glejt, że jest arteterapeutą. Jednak posługiwanie się językiem sztuki to nie jest coś co można zrobić w ciągu kursu, trzeba po prostu w sobie mieć takie kompetencje estetyczne i my chcemy wychwycić młodzież, która chciałby działać artystycznie i jednocześnie pomagać - dodała profesor Krasoń. 

Międzyuczelniany kierunek arteterapia będzie propozycją dla kandydatów o szczególnych uzdolnieniach estetycznych, niekoniecznie - jak podkreślali eksperci - "legitymizujących się wykształceniem artystycznym". 
 
Artetarapia ma być kierunkiem dla osób, które chcą uzyskać interdyscyplinarne wykształcenie artystyczne oraz humanistyczno-społeczne oraz "jednocześnie posługiwać się profesjonalnym językiem sztuki w szeroko pojętej terapii i wsparciu rozwoju". Łączyć będzie w efekty kształcenia z zakresu czterech obszarów - nauk o sztuce (sztuk muzycznych i sztuk plastycznych) oraz nauk humanistycznych i społecznych. 
Będą zajęcia z rysunku i malarstwa, rzeźby, fotografii i nowych mediów, gry na instrumencie, emisji głosu, rytmiki, wizualizacji kinestetycznej, muzykoterapii, pedagogiki specjalnej, biblioterapii, teatroterapii. 
Nabór ma ruszyć w roku akademickim 2016/2017 i obejmować będzie sprawdzian z zakresu uzdolnień muzycznych i plastycznych oraz oceny na świadectwie maturalnym. 

Zajęcia będą odbywały się na trzech uczelniach: Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego (gdzie zajęcia koordynować będzie Zakład Muzykoterapii), Akademii Sztuk Pięknych (Wydział Artystyczny), oraz Uniwersytecie Śląskim )Wydział Pedagogiki i Psychologii). 
Absolwent otrzyma dyplom licencjata arteterapii sygnowany przez te trzy śląskie uczelnie. "Studenci uzyskają szansę na wszechstronny rozwój, zwłaszcza w sferze kreatywności i ekspresji artystycznej" - wskazywano podczas konferencji. (pap)