Jak wynika z badania „Polacy na diecie”, zrealizowanego na potrzeby kampanii Zarządzanie Kaloriami, 44 procent ankietowanych stosowało dietę mającą na celu zmniejszenie masy ciała. Większość respondentów nie potrafiła jednak prawidłowo wytłumaczyć znaczenia terminu "dieta". 36 procent stwierdziło, że oznacza on sposób odżywiania, w którym nie spożywa się określonych pokarmów, 33 procent uznało, że dieta to sposób odżywiania się, który prowadzi do spadku masy ciała, a zaledwie 30 procent wie, że jest to każdy sposób odżywiania się. 

– Niewielu Polaków rozumie, co znaczy słowo dieta – dla Polaków to jakieś szczególne sposoby odżywiania, a nie każdy codzienny sposób odżywiania, jak mówi definicja. Dlatego niestety niewielu Polaków zmienia swoje codzienne nawyki żywieniowe, a tylko chwilowo stosuje jakiś inny niż zwykle sposób odżywiania – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle profesor Magdalena Olszanecka-Glinianowicz, prezes Polskiego Towarzystwa Badań nad Otyłością, patrona kampanii Zarządzanie Kaloriami.

Aby walczyć z nadmiarem kilogramów 42 procent ankietowanych wykluczyło z codziennego jadłospisu produkty bogate w cukry, a 40 procent produkty o wysokiej zawartości tłuszczu. 37 procent usiłowało liczyć kalorie, wyznaczając ich dzienny limit. 16 procent respondentów zdecydowało się natomiast na zastąpienie dotychczasowych produktów spożywczych ich wersją light. Wykluczając pewne produkty z diety, Polacy często popełniają poważne błędy na przykład rezygnując z węglowodanów, przestają jeść pieczywo razowe i kasze, przez co zmniejszają spożycie błonnika.

– W diecie ważna jest różnorodność produktów i wykluczanie jakiejś konkretnej grupy nie ma korzystnego wpływu na zdrowie. Powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że aby uzyskane efekty były trwałe, wszystkie zmiany w diecie muszą być dożywotnie. Co nie oznacza, że nigdy nie zjemy jakiegoś ulubionego wysokokalorycznego produktu, ale to, że zjemy go tylko od święta – mówi profesor Magdalena Olszanecka-Glinianowicz.

Najważniejszym posiłkiem dnia jest śniadanie – odpowiednio skomponowane zapobiega podjadaniu i sięganiu po słodkie przekąski. Ponadto dostarczanie odpowiedniej ilości energii w godzinach porannych jest zgodne z funkcjonowaniem naszego organizmu, w tym wydzielaniem hormonów uczestniczących w procesach metabolicznych. Najważniejszy posiłek dnia jada jednak codziennie tylko 75 procent ankietowanych. W codziennej diecie, oprócz ilości i jakości jedzenia, ważna jest także regularność spożywania posiłków. Tymczasem tylko 44 procent Polaków deklaruje, że jada regularne posiłki, a aż 61 procent podjada między posiłkami.

– Regularne spożycie posiłków powoduje, że odczuwamy sytość i głód w określonym czasie, modulujemy czynność mózgu do tego, kiedy mamy spożywać posiłek. Jeżeli jemy od przypadku do przypadku, tracimy fizjologiczne poczucie głodu, co powoduje, że jemy na wszelki wypadek: bo mamy czas, bo akurat coś jest pod ręką, a nie dlatego, że rzeczywiście czujemy głód – mówi profesor Magdalena Olszanecka-Glinianowicz.

Eksperci podkreślają, że w leczeniu otyłości najważniejsza jest regularność oraz zdrowy rozsądek. Nie należy poszukiwać chwilowych, cudownych diet, lecz mądrze i trwale zmienić nawyki żywieniowe. Bardzo tłuste produkty zastąpić ich chudszą wersją, wprowadzić do codziennej diety odpowiednią ilość warzyw, zmienić sposób przygotowywania posiłków, między innymi ograniczyć smażenie na rzecz gotowania i pieczenia bez użycia tłuszczu.

Newseria