Wiceminister w poniedziałek na konferencji dotyczącej poprawy opieki nad pacjentem onkologicznym zorganizowanej w Naczelnej Izbie Lekarskiej podał, że w sumie chcą, by pilotaż był organizowany w 4 województwach. W tym roku nowy model opieki onkologicznej pilotażowo miałyby ruszyć w dwóch regionach: najprawdopodobniej dolnośląskim i świętokrzyskim.

- Myślimy o tych dwóch województwach, bo w dolnośląskim jest duża centralizacja opieki, a w świętokrzyskim istnieje rozproszony model opieki – mówi Gadomski. - Do końca września zapadnie decyzja jakie województwa ostatecznie wejdą do pilotażu.

W przyszłym roku pilotaż miałby się zacząć jeszcze w dwóch województwach, ale na razie nie wiadomo, których.

- W pilotażu chcemy zweryfikować czy tę koordynację uda się wdrożyć na szczeblu wojewódzkim – mówi wiceminister Gadomski i dodał, że pilotaż będzie ograniczony do czterech najczęściej występujących nowotworów: raka piersi, płuca, prostat i okrężnicy.

 

Mniej szpitali będzie operować nowotwory

W ramach pilotażu ma być wprowadzony nowy model opieki nad pacjentem onkologicznym w ramach tzw. Krajowej Sieci Onkologicznej. Te zmiany oznaczają rewolucję dla szpitali: nie będzie mógł już każdy szpital powiatowy operować nowotworów, ale także mają powstać nowe ośrodki radioterapii i chemioterapii by takie leczenie było bliżej pacjenta.

Najważniejsze założenie Krajowej Sieci Onkologicznej to centralizacja chirurgii onkologicznej oraz decentralizacja chemio- i radioterapii. Dzięki temu pacjent ma mieć bliżej ośrodek, w którym będzie mógł prowadzić radio i chemioterapię w trybie jednodniowym. Ale z drugiej strony – dzięki wprowadzeniu odpowiednich kryteriów – ma się zmniejszyć liczba podmiotów, w których operuje się pacjentów onkologicznych, by poprawić jakość takich zabiegów.

Dzisiaj 2600 ośrodków realizuje umowy z zakresu chirurgii onkologicznej u dorosłych. To jest nieefektywne z punktu widzenia systemu, ale co najważniejsze takie rozdrobnienie leczenia negatywnie wpływa także na jego jakość. Gdy pacjent  jest operowany w szpitalu, gdzie odbywa się kilkanaście operacji rocznie, jest większa szansa, że operator nie ma odpowiedniego doświadczenia niż, gdyby trafił do ośrodka, w którym się dużo operuje.

Ma zostać wprowadzone kryterium ilości operacji podczas kwalifikacji placówek do sieci. Będzie to jeden z wielu warunków, jakie będą musiały spełnić jednostki należące do sieci.

Czy lekarz onkolog ma obowiązek powiadomić wydział komunikacji o chorobie nowotworowej pacjenta, która może mieć wpływ na kierowanie pojazdami mechanicznymi? czytaj tutaj>>

Teraz pacjent błądzi

Po wprowadzeniu pakietu onkologicznego pieniądze przeznaczone na onkologię rozproszyły się, ale nie ma znaczącej poprawy wyników leczenia, a te w Polsce są kiepskie.

Wyniki leczenia onkologicznego są nawet 12 proc. gorsze niż w większości państw europejskich. To powoduje, że blisko milion żyjących w Polsce z nowotworem ma mniejsze szanse na właściwe leczenie niż chorzy z zachodu Europy. By wyrównać ich szanse, resort zdrowia planuje rewolucję w ich leczeniu. Resort powołał zespół ds. zmian w onkologii, który przestawił swój raport. W nim podane jest jak ma wyglądać Krajowa Sieć Onkologiczna. Na podstawie tych wytycznych mają powstać założenia do pilotażu.

Onkolinia na brak koordynacji

Jednym z głównych założeń nowego modelu jest koordynacja opieki nad pacjentem. Pacjent ma wiedzieć, gdzie najszybciej zrobi tomograf, gdzie najbliżej miejsca zamieszkania będzie miał chemioterapię i radioterapię.

Dużym wyzwaniem będzie uruchomienie onkolinii, czyli specjalnych numerów telefonów, na które pacjent dzwoniąc ma uzyskać informacje, gdzie ma się zgłosić na leczenie lub jego kontynuację.

Więcej na temat Krajowej Sieci Onkologicznej czytaj tutaj>>

W sieci opieka ma być skoordynowana. Zatem to nie pacjent ma szukać, w którym szpitalu może się najszybciej zdiagnozować i zoperować, ale chory ma być przekazywany z jednego ośrodka do innego, gdzie będzie mógł jak najszybciej otrzymać odpowiednią terapię.

- Jakość w onkologii to kompleksowość – podkreśla prof. Jan Walewski, dyrektor Centrum Onkologii. - Musimy lepiej zadbać o pacjenta od diagnozy do wyleczenia lub do opieki terminalnej. Taką koordynację ma zapewnić sieć. Zadbamy o to, że pacjenci będą od razu trafiali do odpowiednich ośrodków.

Ośrodki będą zobligowane do tego, by przekazywać pacjenta z ośrodka niższego szczebla do wyższego. Będzie obowiązek współpracy miedzy ośrodkami. Będą musiały przekazywać sobie informacje, kiedy i gdzie chory ma się zdiagnozować i uzyskać terapię i dzięki temu powinny się poprawić efekty leczenia.

Struktura sieci

W sieci mają być  Krajowe Ośrodki Onkologiczne jako placówki wiodące w kraju. Liderem w leczeniu dorosłych będzie Centrum Onkologii w Warszawie. W onkologii dziecięcej ośrodkiem wiodącym w Polsce ma być stołeczne Centrum Zdrowia Dziecka, a w hematologii – Instytut Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie.

Rolą krajowych ośrodków koordynujących będzie zapewnienie harmonijnej działalności sieci, w tym ocena jakości i jej funkcjonowania, ale też np. koordynacja badań naukowych, czy też działań profilaktycznych i programów przesiewowych.

Oprócz trzech ośrodków krajowych powstaną także wojewódzkie ośrodki koordynujące. Będzie ich 16, czyli tyle samo, co województw. Takim wojewódzkim ośrodkiem będzie mógł zostać ośrodek, który zaproponuje kompleksową opiekę i będzie w stanie koordynować opiekę nad pacjentami na danym obszarze.

Narodowa Rada Onkologiczna

Powstanie także Krajowa Rada Onkologii i to będzie organ koordynujący, zarządzający pracę wszystkich ośrodków, które wejdą do sieci.

Radę ma liczyć ok. 20 osób. Ma ją tworzyć grono ekspertów, ale także przedstawiciele organizacji pacjentów onkologicznych, ale także ministerstwa zdrowia, finansów i NFZ. Rada ma powoływać zespoły pracujące nad konkretnymi zagadnieniami oraz współpracować z konsultantami.

Rada będzie koordynować działanie Krajowej Sieci Onkologii. Ma także określać obiektywne kryteria kwalifikacji podmiotów do poziomów KSO, czyli określanie ich stopnia referencyjności i zadań w systemie.

Ten zapis budzi wątpliwości. Fundacja Onkologiczna Alivia podkreślała, że jedenastu członków Rady będą wskazywać krajowe ośrodki koordynujące oraz wojewódzkie środki koordynujące.

Centra kompetencji

Do sieci na pewno wejdą także ośrodki akademickie. W raporcie przygotowanym przez ekspertów wskazano, że powinny powstać także ośrodki doskonałości, kompetencji i ośrodki satelitarne.

Centra kompetencji to ośrodki takie jakie np.: Breast Cancer Unit, czyli ośrodki specjalizujące się w kompleksowym leczeniu kobiet z rakiem piersi. Pacjentka, która trafi do takiego ośrodka może liczyć na postawienie szybkiej diagnozy i później zaplanowanie odpowiedniego leczenia, bo na miejscu jej terapię ustala konsylium lekarzy kilku specjalności m.in.: radiolog, genetyk, onkolog, chirurg, czy też radioterapeuta.

Natomiast centra doskonałości to ośrodki wyspecjalizowane w jednej dziedzinie np. w zakresie chirurgii onkologicznej, czy też wysokospecjalistycznej radioterapii.

Harmonogram prac legislacyjnych

Jak w poniedziałek podał wiceminister Gadomski w tym roku ma się rozpocząć pilotaż, który potrwa półtora roku. Jednak już po pół roku, mają być wyciągnięte pierwsze wnioski dotyczące kosztów i funkcjonowania nowego modelu opieki onkologicznej.

- Projekt ustawy wprowadzającej nowy system organizacyjny w onkologii ma się ukazać w połowie przyszłego roku – mówi Gadomski. - W nim mają być m.in.: podane kryteria, które ośrodki będą musiały spełnić, by wejść do sieci.

W ustawie mają być także podane kryteria, które muszą spełnić placówki, które chcą być wojewódzkimi ośrodkami koordynującymi, a jakie te, które chcą zostać ośrodkami niższego szczebla.

W pilotażu inne finansowanie

Prof. Walewski podkreśla, że zmiany organizacyjne w modelu opieki nad pacjentem onkologicznym muszą iść w parze ze zmianą wyceny świadczeń. – Teraz nie uwzględnia się stopnia referencyjności placówek w ich finansowaniu – mówi prof. Walewski. - To dlatego ci świadczeniodawcy, którzy realizują kompleksową opiekę, mają problemy finansowe.

Wiceminister Gadomski podał, że w pilotażu będzie „bardziej efektywne skierowanie strumienia środków, które przeznaczamy na onkologię. Musimy je skierować za pacjentem i efektami, które chcemy osiągnąć”.