- Idziemy na rozmowy z pełną nadzieję, że uda nam się rozwiązać problem, uda nam się osiągnąć konsensus z ministerstwem zdrowia - powiedziała podczas wtorkowej konferencji prasowej przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Przewodnicząca OZZPiP dodała, że minister zdrowia Marian Zembala 10 września 2015 obiecał pielęgniarkom i położnym „400 złotych podwyżki przez kolejne cztery lata; 1600 zł podwyżki do podstawy”. Jak oceniła, jest to propozycja do przyjęcia przez związek „dla dobra pacjentów oraz dobra pielęgniarek i położnych”.
- Mamy nadzieję, że jeśli takie słowa padają z ust urzędnika państwowego tej rangi, są to słowa zobowiązujące. Z taką nadzieją idziemy na spotkanie – dodała.
10 września 2015 roku minister Zembala zaproponował podwyżkę po 400 zł przez cztery lata, ale jako dodatkowe środki do umów z NFZ. Zembala informował wówczas, że propozycja podwyżki została przedstawiona w porozumieniu z prezesem NFZ i przewiduje zwiększenie środków dla pielęgniarek i położnych, które realizują świadczenia z Funduszu.
- Podwyżki będą przekazane w formie rozporządzenie ministra zdrowia jako dodatkowe środki finansowe do umów z NFZ - wyjaśniał.
Negocjacje resortu zdrowia ze środowiskiem pielęgniarek w sprawie podwyżek toczą się od kilku miesięcy. Postulaty pielęgniarek obejmowały 1500 zł podwyżki do podstawy wynagrodzenia, w trzech transzach po 500 zł przez 3 lata.
Czytaj: MZ: z wrześniową wypłatą pielęgniarki dostaną ok. 300 zł podwyżki >>>
Początkowo resort zdrowia proponował 600 zł podwyżki podzielone na dwie raty po 300 zł: od 1 września 2015 roku i od 1 stycznia 2017 roku. Na początku września 2015 minister podpisał stosowne rozporządzenie. Resort chce, by pieniądze na wzrost wynagrodzeń były przekazane w formie dodatkowych środków finansowych do umów z NFZ.
Rozwiązanie to nie usatysfakcjonowało pielęgniarek, czego wyrazem była manifestacja, która 10 września 2015 odbyła się w stolicy. Zembala, przemawiając do manifestujących pielęgniarek i położnych, zaproponował wówczas podwyżkę "400 zł przez 4 lata". Na jego słowa pielęgniarki odpowiedziały gwizdami, potem zaczęły skandować: "do podstawy, do podstawy". Minister powiedział wówczas, że negocjacje mogę dotyczyć podwyższenia podstawy wynagrodzenia.
Obecnie resort zdrowia przygotowuje przepisy precyzujące kwalifikacje i liczbę pielęgniarek i położnych udzielających świadczeń gwarantowanych. Ministerstwo chce także, by pielęgniarki były uwzględniane w projektach i badaniach naukowych, grantach krajowych i międzynarodowych.
W poniedziałek 21 września 2015 Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, z którego wynika, że część szpitali mimo ujemnego wyniku finansowego, przeznaczała na wynagrodzenia personelu kwoty przekraczające ich możliwości finansowe. Płace pielęgniarek stanowiły średnio 40,2 procent ogólnych kosztów wynagrodzeń personelu medycznego, z czego tylko 5,2 procent to koszty wynagrodzenia pielęgniarek zatrudnionych w ramach kontraktów.
NIK alarmuje, że narasta problem tworzącej się luki pokoleniowej wśród personelu medycznego. Blisko 60 procent pielęgniarek i 55 procent lekarzy stanowiły osoby powyżej 45. roku życia.(pap)