Informację o przedstawieniu zarzutów przekazał w środę rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach Leszek Goławski. Podejrzani usłyszeli je w ostatnich miesiącach. Wśród nich są zarówno pracownicy Strykera jak i przedstawiciele szpitali, którzy usłyszeli zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych w związku z pełnioną funkcją publiczną.
„To są osoby związane z przetargami na dostawę sprzętu ortopedycznego” - powiedział Goławski. Nie chciał sprecyzować, o kogo dokładnie chodzi. Według prokuratury, przedstawiciele szpitali w zamian za ustawianie przetargów przyjmowali pieniądze albo inne korzyści majątkowe, np. w formie opłaconych wyjazdów na koncert Erica Claptona do Anglii.
Prokuratura nie ujawnia czy podejrzani przyznali się do winy. Wśród podejrzanych jest szef Strykera na Polskę. „W latach 2002-2004, kiedy miało dojść do korupcji, nie pełnił tej funkcji, choć też był na stanowisku kierowniczym” - zaznaczył Goławski.
Postępowanie w tej sprawie toczy się od 2012 r. Prokuratorzy badają przetargi wygrane przez Stryker Polska - spółkę amerykańskiego koncernu Stryker Corporation - lidera na rynku ortopedycznym. Badane są przetargi w kilkudziesięciu placówkach ochrony zdrowia w całym kraju. Prokuratorzy określają sprawę jako rozwojową.
Śledztwo zaczęło się od informacji przekazanych stronie Polskiej przez FBI. Chodziło o materiały uzyskane na kanwie prowadzonych w Stanach Zjednoczonych postępowań przeciwko koncernowi. Miał w nim istnieć fundusz łapówkowy, z którego korumpowano ordynatorów lub dyrektorów szpitali zasiadających w komisjach przetargowych.