Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy przedstawił opinię na temat prawnego ograniczenia pracy medyków.
Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy wystąpił do Ministra Zdrowia z postulatem prawnego ograniczenia czasu pracy lekarzy - chodzi o zakaz zastępowania umów o pracę kontraktami albo objęcie normami czasu pracy wszystkich lekarzy, niezależnie od formy zatrudnienia (umowa o pracę, kontrakt, inne) i od miejsca wykonywania pracy.
Jak oświadcza OZZL, z uwagi na krytyczne głosy przeciwko takiej inicjatywie (działanie na szkodę lekarzy – bo ograniczy ich wolność gospodarczą i uniemożliwi dorabianie do niskich pensji), Związek postanowił wyjaśnić sporne kwestie.
Związek „chętnie i natychmiast zrezygnuje z postulatu prawnego ograniczenia czasu pracy dla wszystkich lekarzy (podobnie jak z postulatu ustalania płac minimalnych), gdy rządzący wprowadzą do ochrony zdrowia mechanizmy rynkowe, uwzględniające wolność gospodarczą także w innych aspektach niż tylko samozatrudnianie się lekarzy i «wolność» do dorabiania”.
Są to następujące elementy: demonopolizacja NFZ, wolność ustalania cen za świadczenia zdrowotne przez szpitale (z dopłatami pacjentów lub ich dodatkowych ubezpieczycieli, gdy kwoty refundacji ze środków publicznych będą niższe niż ceny świadczeń), wolna konkurencja między szpitalami, czyli zakaz limitowania świadczeń refundowanych i likwidacja tzw. konkursu ofert.
W takich warunkach wynagrodzenia lekarskie osiągną poziom rynkowy, a dyrektorzy szpitali sami zadbają o to, aby ich lekarze byli wypoczęci i w pełni sprawni. Wówczas dorabiać będą tylko ci lekarze, którzy mają taką wolę i siłę oraz wówczas rzeczywiście będą to robić na swój rachunek.
Opracowanie: Agnieszka Sostenes-Brązert, RPE WKP
Źródło: www.ozzl.org.pl, 2 września 2011 r.
Data publikacji: 5 września 2011r.
Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy wystąpił do Ministra Zdrowia z postulatem prawnego ograniczenia czasu pracy lekarzy - chodzi o zakaz zastępowania umów o pracę kontraktami albo objęcie normami czasu pracy wszystkich lekarzy, niezależnie od formy zatrudnienia (umowa o pracę, kontrakt, inne) i od miejsca wykonywania pracy.
Jak oświadcza OZZL, z uwagi na krytyczne głosy przeciwko takiej inicjatywie (działanie na szkodę lekarzy – bo ograniczy ich wolność gospodarczą i uniemożliwi dorabianie do niskich pensji), Związek postanowił wyjaśnić sporne kwestie.
Związek „chętnie i natychmiast zrezygnuje z postulatu prawnego ograniczenia czasu pracy dla wszystkich lekarzy (podobnie jak z postulatu ustalania płac minimalnych), gdy rządzący wprowadzą do ochrony zdrowia mechanizmy rynkowe, uwzględniające wolność gospodarczą także w innych aspektach niż tylko samozatrudnianie się lekarzy i «wolność» do dorabiania”.
Są to następujące elementy: demonopolizacja NFZ, wolność ustalania cen za świadczenia zdrowotne przez szpitale (z dopłatami pacjentów lub ich dodatkowych ubezpieczycieli, gdy kwoty refundacji ze środków publicznych będą niższe niż ceny świadczeń), wolna konkurencja między szpitalami, czyli zakaz limitowania świadczeń refundowanych i likwidacja tzw. konkursu ofert.
W takich warunkach wynagrodzenia lekarskie osiągną poziom rynkowy, a dyrektorzy szpitali sami zadbają o to, aby ich lekarze byli wypoczęci i w pełni sprawni. Wówczas dorabiać będą tylko ci lekarze, którzy mają taką wolę i siłę oraz wówczas rzeczywiście będą to robić na swój rachunek.
Opracowanie: Agnieszka Sostenes-Brązert, RPE WKP
Źródło: www.ozzl.org.pl, 2 września 2011 r.
Data publikacji: 5 września 2011r.