W ostatnich tygodniach przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia zapowiadali, że jeszcze w tym roku planowane jest usunięcie z koszyka świadczeń gwarantowanych niektórych procedur medycznych. MZ podkreśla, że jest to konieczne do wprowadzenia dodatkowych dobrowolnych ubezpieczeń zdrowotnych. Resort zapewnia, że pacjenci nie będą mieli ograniczonego dostępu do świadczeń. Szczegóły mają być przedstawione w najbliższych miesiącach.
OZZL podkreśla, że podziela opinię, że warunkiem funkcjonowania i szerokiego upowszechnienia dodatkowych, dobrowolnych ubezpieczeń zdrowotnych jest istnienie współpłacenia przez pacjentów za niektóre świadczenia zdrowotne, czyli ograniczenie koszyka świadczeń refundowanych.
"Jednak to nie chęć wprowadzenia dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych powinna być powodem ograniczenia +koszyka+ - co zdają się sugerować przedstawiciele MZ - ale chęć zrównoważenia zakresu świadczeń finansowanych ze środków publicznych z ilością tych środków. Natomiast celem strategicznym takiego działania powinna być likwidacja limitowania świadczeń zdrowotnych i – w konsekwencji – kolejek do leczenia" - napisano w oświadczeniu OZZL.
Według tego związku zawodowego tylko wtedy współpłacenie przez pacjentów za niektóre świadczenia zdrowotne będzie miało uzasadnienie i sens, gdy jednocześnie zniesione zostanie "reglamentowanie świadczeń i znikną kolejki do nich". "Wprowadzenie współpłacenia musi zatem być elementem spójnego planu naprawy publicznej ochrony zdrowia, a nie doraźnym krokiem, mającym na celu uzyskanie od pacjentów dodatkowych środków bez gwarancji poprawy funkcjonowania systemu" - podkreślają lekarze.
Zdaniem OZZL, ograniczenie koszyka świadczeń musi być poprzedzone dyskusją, z udziałem pacjentów i lekarzy oraz z merytorycznym wsparciem Agencji Oceny Technologii Medycznych – w celu ustalenia, jakie świadczenia zdrowotne muszą bezwzględnie pozostać w koszyku jako bezpłatne, a za które mogą być pobierane dopłaty.