W czwartek do konsultacji społecznych trafił projekt o opiece zdrowotnej nad uczniami.

- Wiele chorób cywilizacyjnych zaczyna się w szkołach. Jeśli nie wzmocnimy tej opieki przez pielęgniarki w gabinetach szkolnych, to te choroby cywilizacyjne będziemy leczyć u dorosłych – podkreślał Łukasz Szumowski, minister zdrowia prezentując projekt. Józefa Szczurek-Żelazko, wiceminister zdrowia podkreśliła, że chcą, by pielęgniarka w szkole była znacznie częściej, żeby mogła wyłapywać stany, które potencjalnie mogą później zagrażać życiu i zdrowiu.


Organ prowadzący ma zorganizować gabinety

- Samorządy będą mieć obowiązek utworzenia i wyposażenia gabinetów profilaktycznych. W większość szkół takie gabinety funkcjonują – mówi Józefa Szczurek-Żelazko. - Samorządy miały możliwość korzystania ze środków na wyposażenie gabinetów. Udało się wyposażyć ponad 10 tys. gabinetów szkolnych.

Obecnie na jedną pielęgniarkę środowiskową przypada od 800 do 1100 uczniów. Po zmianach na jedną pielęgniarkę i higienistkę ma przypadać od 700 do 750 uczniów, co ma zapewnić lepszą opiekę. Dodała też, że w 2017 r. na wyposażenie gabinetów szkolnych wydano 55 mln zł.

Zgodnie z projektem opieka nad uczniami przewlekle chorymi i niepełnosprawnymi ma być realizowana przez pielęgniarkę oraz higienistkę. Sposób opieki adekwatny do stanu zdrowia ma być określany wspólnie przez lekarza POZ, rodziców (lub innych opiekunów prawnych ucznia) oraz dyrektora i nauczycieli.

MZ podkreśla, że pielęgniarka ma wspierać rodziców i będzie odpowiadać za koordynację profilaktycznej opieki zdrowotnej oraz opieki stomatologicznej nad uczniem. Pracownicy ochrony zdrowia i oświaty mają współdziałać w zakresie zdrowia, edukacji zdrowotnej i profilaktyki. Projekt zakłada udział pielęgniarki albo higienistki w posiedzeniach rady pedagogicznej oraz zebraniach rady rodziców. 

Gabinet nie tylko w szkole

Opieka stomatologiczna będzie mogła być realizowana w gabinecie szkolnym działającym na terenie szkoły (według danych MZ teraz działa kilkaset takich gabinetów), gabinecie współpracującym ze szkołą lub w dentobusie.

- Nakładamy obowiązek na samorząd lokalny podpisania dokumentu, w którym zostaną określone zasady współpracy z podmiotem leczniczym działającym w otoczeniu szkoły. W takim porozumieniu powinno być określone na jakich zasadach ma się odbywać wizyta – mówi Szczurek-Żelazko. – Podpisanie porozumienia między szkołą a gabinetem stomatologicznym nie wyłącza indywidualnej wizyty rodzica z dzieckiem w tym gabinecie. Jeśli rodzice będą sobie życzyli, że chcą osobiści brać udział w poradzie to taka możliwość też będzie istniała. Przewidujemy możliwość grupowego korzystania z tego gabinetu np. w zakresie usług profilaktycznych czy przeglądów, za wcześniejszą zgodą rodziców.

Dentobusy od nowego roku szkolnego

Gdy będzie problem z udzielaniem świadczeń, dzieci mają być leczone w dentobusach. Minister Szumowski podał, że 16 dentobusów powinno wyjechać w teren w nowym roku szkolnym.

Przypomnijmy, że gdy oddziały NFZ ogłaszały konkursy, nie było chętnych lub wpływały pojedyncze oferty. Stomatolodzy tłumaczyli, że praca w dentobsie nie jest dla nich opłacalna finansowo, ale  bali się także odpowiedzialności prawnej, bo sprawa zgody rodzica na leczenie dziecka w mobilnym gabinecie stomatologicznym nie została doprecyzowana.

- Zwiększyliśmy współczynnik do rozliczania świadczeń udzielanych w dentobusach, żeby ta oferta była bardziej atrakcyjna – mówił Szumowski.

Minister zdrowia podkreślał, że opieka stomatologiczna jest ważna z punktu widzenia profilaktyki zdrowia dzieci i młodzieży, dlatego chcą, żeby każda szkoła, jeśli nie ma na swoim terenie gabinetu dentystycznego, miała możliwość zaprowadzenia podopiecznych do gabinetów stomatologicznych.

Zabieg w obecności rodzica

Wiceminister Szczurek-Żelazko podkreślała, że żadne działania profilaktyczne czy stomatologiczne nie będą się odbywały bez zgody rodziców.

- Zgodnie z planowanymi przepisami pielęgniarka szkolna będzie musiała przygotować szczegółową informację, z której będzie wynikało jaki zakres działań profilaktycznych i leczniczych może być wykonywany w ramach działalności pielęgniarki szkolnej lub innych uczestników systemu opieki nad dziećmi i młodzieżą.  Na działania lecznicze każdorazowo – zgodnie z obowiązującymi przepisami – będzie wymagana zgoda rodzica bądź opiekuna prawnego. Jeśli dziecko nie jest pełnoletnie, zabieg czy świadczenie powinno być  wykonane w obecności rodzica.

Projekt przewiduje, że opieka stomatologiczna i profilaktyczna jest sprawowana nad uczniami do ukończenia 19 r. życia.

Nad profilaktyką ma czuwać Instytut Matki i Dziecka

Świadczenia zdrowotne udzielane uczniom przez lekarza, dentystę, pielęgniarkę i higienistkę szkolną mają być finansowane ze środków NFZ.

Efekty projektu w zakresie profilaktycznej opieki zdrowotnej na poziomie lokalnym i krajowym ma monitorować Instytut Matki i Dziecka. On też ma odpowiadać za zbudowanie spójnego systemu monitorowania i oceny opieki zdrowotnej oraz ma wydawać rekomendacje dotyczące sprawowania profilaktycznej opieki zdrowotnej i opieki stomatologicznej nad uczniami. Szacuje się, że koszty działalności Instytutu w drugim roku wyniosą  150 tys. zł, a w kolejnych latach 75 tys. zł. Te koszty ma pokryć ministerstwo zdrowia.