Z najnowszego wydania Monitora Finansowania Ochrony Zdrowia wydawanego przez Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE) wynika, że liczba świadczeń pielęgnacyjno-opiekuńczych w latach 2016-2021 spadła aż o 23,7 proc. 

Świadczenia te wykonywane są stacjonarnie w zakładach opiekuńczo-leczniczych i pielęgnacyjno-opiekuńczych, a także w warunkach domowych. Może je otrzymać pacjent, który wymaga rehabilitacji i leczenia, ale niekoniecznie w szpitalu oraz otrzymał 40 punktów lub mniej w skali Barthel, która ocenia jego sprawność ruchową i samodzielność.

Na pewno na spadek udzielonych świadczeń w warunkach domowych poprzez pielęgniarską opiekę długoterminową domową wpływ miała pandemia Covid-19. – Trzeba pamiętać, że do PODD może kierować wyłącznie lekarz podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), a podczas pandemii przychodnie były zamknięte. Pielęgniarki miały więc utrudnione zadanie, aby świadczyć te usługi. Apelowaliśmy do ministra zdrowia, aby do PODD mogła kierować pielęgniarka POZ, gdyż skierowanie to opiera się na wywiadzie i skali Barthel, pielęgniarki mają więc ku temu wszelkie kwalifikacje. Na razie jednak nie udało się wprowadzić takiej zmiany – mówi Mariola Łodzińska, wiceprezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.

Czytaj w LEX: Naczelna pielęgniarka-zakres praw i obowiązków >>>

 

Zapotrzebowanie na opiekę domową rośnie

Na jeszcze inną kwestię zwraca uwagę dr n. o zdrowiu Mariola Rybka, konsultant krajowy w dziedzinie pielęgniarstwa opieki długoterminowej. – W związku z pandemią COVID-19, pacjenci często obawiali się skorzystania z PODD. To nie oznacza, że pielęgniarki nie realizowały świadczeń z tego zakresu. Pielęgniarki PODD były u każdego pacjenta, który otrzymał skierowanie do objęcia opieką, żadnego pacjenta nie pozostawiły bez wsparcia i realizacji świadczeń – mówi. - Pandemia na pewno też poczyniła spustoszenia zdrowotne, dlatego też zapotrzebowanie na PODD wzrasta – dodaje.

Mariola Rybka podkreśla też, że trzeba pamiętać, że PODD najczęściej potrzebują osoby starsze. Osoby powyżej 60. roku życia to ponad 25 proc. społeczeństwa. - Szacujemy, że ok. 2 procent z tej grupy potrzebuje podstawowych i specjalistycznych świadczeń pielęgnacyjnych realizowanych przez PODD. Ponadto, w ostatnim czasie obserwujemy coraz większe zapotrzebowanie na PODD i czas oczekiwania na ten rodzaj świadczeń się wydłuża więc kolejki są coraz dłuższe – zaznacza.

Czytaj w LEX: Ochrona wizerunku lekarza i pielęgniarki w kontaktach z pacjentem >>>

Problemy z finansowaniem pielęgniarek świadczących opiekę w domu

Tymczasem są  problemy z finansowaniem PODD, które uwidoczniły się w związku z ustawą podwyżkową obowiązującą od 1 lipca br. I to one mogą zadecydować o tym, że zmniejszy się liczba podmiotów świadczących takie usługi.

Najczęściej są to małe podmioty pielęgniarskie, 1-3 osobowe, rzadko to duże jednostki. Zawierają one umowę na świadczenie PODD z wojewódzkim oddziałem NFZ.

Sprawdź w LEX: Zmiany w wynagrodzeniach w ochronie zdrowia od 1 lipca 2022 r. >>>

W związku z tzw. ustawą podwyżkową zwiększyła się dysproporcja w wynagrodzeniu pielęgniarek zatrudnionych na umowę o pracę. W przypadku pielęgniarki z najwyższymi kwalifikacjami ta różnica może wynosić nawet do 2 tys. zł miesięcznie. Opieka długoterminowa domowa wymaga od pielęgniarek wysokich kwalifikacji, gdyż często to ona podejmuje samodzielnie decyzje dotyczące pacjenta. 

 

Cena promocyjna: 9.9 zł

|

Cena regularna: 99 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 19.8 zł


Jednak podmioty PODD po  likwidacji tzw. „dodatku zembalowego”, (przyznanego w 2015 r.  do pensji pielęgniarek i położnych w wysokości 1600 zł brutto) mają problem z wypłatą należnych i zgodnych z  kwalifikacjami  wynagrodzeń minimalnych obowiązujących od 1 lipca. Pielęgniarki rozważają więc, czy nadal świadczyć PODD, czy przejść do np. szpitala.

- Gdy weszła w życie ustawa podwyżkowa, pielęgniarki zatrudnione na umowę o pracę i świadczące PODD nie dostały pieniędzy na realizację podwyżek. To trwa kolejny miesiąc, bo kierownicy podmiotów nie mają skąd wziąć pieniędzy na realizację stawek z ustawy podwyżkowej. Problem dotyczy pielęgniarek zatrudnionych na umowę o pracę. Do czerwca obowiązywał tzw. współczynnik korygujący do poprzedniej ustawy, a gdy weszła 1 lipca nowa ustawa podwyżkowa zwiększono stawkę za osobodzień, a współczynnik korygujący do umów o pracę został zabrany. Dlatego pielęgniarki nie są w stanie pokryć dodatków do wynagrodzeń w PODD – mówi Mariola Łodzińska. – Placówki powinny na te pielęgniarki dostać kwotę podniesioną o stawkę osobodnia, która jest różna w zależności od województwa - zaznacza.

Mariola Łodzińska uważa, że kryzys związany z tzw. ustawą podwyżkową może być początkiem końca długoterminówki. Podkreśla, że nakładają się na to rosnące koszty udzielania świadczeń, w tym kosztów dojazdu do pacjenta, spowodowane inflacją. 

Czytaj w LEX: Ingerencja uprawnionych organów w prawo wykonywania zawodu pielęgniarki >>>

Trwają rozmowy z ministerstwem zdrowia

Dr Mariola Rybka zwraca uwagę, że świadczenie PODD wymaga od pielęgniarek najwyższych kwalifikacji. – Muszą one mierzyć się z wieloma problemami w opiece domowej i samodzielnie podejmować ważne decyzje co do realizowanego procesu opieki. Pielęgniarki pracując w opiece długoterminowej podejmują  decyzje w zakresie postępowania z ranami przewlekłymi, opieki nad pacjentem z dysfagią, wobec chorych żywionych przez zgłębnik, przezskórną gastrostomię czy z wyłonioną stomią. To wymaga wiedzy i kompetencji. W związku z tym, chciałyby być adekwatnie wynagradzane - mówi Mariola Rybka.

Zaznacza, że szeroki zakres świadczeń realizowany przez pielęgniarki opieki długoterminowej w warunkach środowiska domowego, z szybkim dostępem do tych świadczeń, czyli o krótkim okresie oczekiwania, to oszczędność dla systemu zdrowia, bo im dłużej pacjent jest dobrze zaopiekowany w swoim środowisku, tym rzadziej korzysta ze specjalistycznych świadczeń realizowanych przez szpitale.

Także konsultantka przyznaje, że podmiotom świadczącym PODD jest ciężko konkurować ze szpitalami, gdzie wynagrodzenia są dużo wyższe. Równocześnie podkreśla, że trwają rozmowy z MZ na temat PODD. 19 września w resorcie zdrowia odbyło się spotkanie krajowego konsultanta i konsultantów wojewódzkich w dziedzinie pielęgniarstwa opieki długoterminowej z przedstawicielem MZ z Departamentu Lecznictwa. - Konsultanci wojewódzcy nie zgłaszali, aby w obecnej chwili pielęgniarki PODD składały wypowiedzenia umów z realizacji świadczenia PODD. Wszyscy czekamy na dalsze rozmowy z MZ, konsultanci zgłosili gotowość do podjęcia dalszych merytorycznych rozmów – mówi Mariola Rybka.

Dostępność do PODD w Polsce jest zróżnicowana, w zależności od województwa. Najlepsze zabezpieczenie w tym obszarze mają pacjenci z województwa śląskiego, opolskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego, nie najgorzej jest też w małopolskim i mazowieckim. – Jeśli weźmiemy pod uwagę zabezpieczenie na 10 tys. ubezpieczonych, to potem jest już słabiej. Dużo niższy wskaźnik zabezpieczenia w świadczenia PODD dotyczy województwa pomorskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego czy podlaskiego – wylicza Mariola Rybka.

Z danych otrzymanych przez Prawo.pl od NFZ wynika, że w 2022 r. w stosunku do tego samego czasu w roku poprzednim w skali całego kraju liczba umów z NFZ na świadczenie PODD zmniejszyła się o 13. Są jednak także regiony gdzie takich usług jest znacznie więcej w stosunku do zeszłego roku jak np. Lubuskie, gdzie w 2021 r. umów na PODD z NFZ było 40, a w tym roku jest 75. W województwie wielkopolskim, gdzie takich usług już wcześniej nie było dużo, umów zawartych z NFZ w zeszłym roku było 114, w tym roku jest 111. Mniej umów na PODD ma także podlaski oddział NFZ – z 24 w ub. roku liczba umów spadła do 22 w tym roku. - Do Funduszu obecnie nie wpływają informacje o rozwiązaniu umowy przez świadczeniodawców realizujących świadczenia w ramach pielęgniarskiej opieki długoterminowej domowej – uspokaja Andrzej Troszyński, p. o. rzecznika prasowego NFZ. - Warto dodać, że każdy pacjent objęty pielęgniarską opieką długoterminową domową ma zagwarantowane świadczenia realizowane przez pielęgniarkę POZ np. iniekcje, opatrunki. Niezależnie od świadczeń zdrowotnych osoby wymagające opieki mogą korzystać z usług opiekuńczych w miejscu zamieszkania realizowanych przez ośrodki pomocy społecznej - dodaje.

Czytaj w LEX: Zatrudnianie lekarzy i pielęgniarek z Ukrainy w świetle specustawy >>>

Czytaj w LEX: Płatny urlop szkoleniowy dla pielęgniarek i położnych >>>