Najda podkreśliła, że wymaz od kobiety pobrał lekarz rodzinny, do którego zgłosiła się po poradę "z typowymi objawami grypy".
 
- Badania laboratoryjne wykazały, że chora ma tzw. świńska grypę AH1N1 - powiedziała Najda. Jak dodała, lekarz uznał, że stan kobiety jest na tyle dobry, że nie ma potrzeby hospitalizowania jej.
 
Według Najdy wykrycie tego przypadku świńskiej grypy w Olsztynie nie powinno wzbudzać niepokoju, ani paniki.
- Ten wirus krąży w środowisku od 5 lat - podkreśliła. Przypomniała, że ten szczep jest obecny w tegorocznych szczepionkach na grypę. - Warto nawet teraz się zaszczepić - zaznaczyła.
 
Wirus świńskiej grypy od kilku dni szaleje w sąsiadującym z województwem warmińsko-mazurskim obwodzie kaliningradzkim. Na razie nie wiadomo, czy chora kobieta była w Rosji lub miała kontakt z mieszkańcami obwodu.
 
Najda zaapelowała do mieszkańców Olsztyna o spokój i przestrzeganie podstawowych zasad higieny: częste mycie rąk, zasłanianie się przy kichaniu i kaszlu, nie wysyłanie do przedszkoli podziębionych dzieci, unikanie dużych skupisk ludzi.
- To, że mamy potwierdzonego wirusa AH1N1 niczego tak naprawdę nie dowodzi, nie ma gwałtownego wzrostu zachorowań- zapewniła Najda.
 
 
Z powodu epidemii świńskiej grypy w Kaliningradzie na 10 dni zamknięto w czwartek 28 stycznia 2016 szkoły, nieczynne są też niektóre oddziały przedszkolne. Z powodu tego wirusa i powikłań, jakie wywołuje w obwodzie zmarły dwie osoby - dorosła kobieta i trzyletnie dziecko.
 
Na polsko-rosyjskiej granicy nie wprowadzono na razie żadnych obostrzeń. Choć rosyjscy funkcjonariusze pracują w maseczkach i rękawiczkach Polacy na razie ich nie zakładają. (pap)
 
Ogólne Warunki Umów o udzielanie świadczeń - zmiany od 1 stycznia 2016 roku - SZKOLENIE
  • rzetelna i aktualna wiedza