W środę WHO ogłosiła pandemię koronawiarusa. Dała tym samym rządom poszczególnym państw przyzwolenie na to aby wprowadzały stany wyjątkowe u siebie. Łukasz Szumowski, minister zdrowia zapowiedział w czwartek na konferencji prasowej, że jeszcze dziś wieczorem zostanie wydane specjalne rozporządzenie  o wprowadzeniu w Polsce stanu zagrożenia epidemicznego. To oznacza, że w kolejnych rozporządzeniach MZ może czasowo ograniczyć przemieszczanie się, czasowo ograniczyć funkcjonowanie instytucji, zakładów pracy, zakazać widowisk i zgromadzeń o określonej w rozporządzeniu liczbie, nakazać udostępnienie nieruchomości i lokali na potrzeby przeciwdziałania epidemii. Dodał, że może też kierować do pracy przy zwalczaniu epidemii osoby wykonujące zawody medyczne.

Ograniczeń w poruszaniu się po mieśwrcie na razie nie będzie

-Na razie jednak nikt nie planuje ograniczaj ruchu w miastach ani wydawać specjalnych przepustek na podróż po nich- mówił minister podczas konferencji.

Czytaj: Są podstawy prawne do zamknięcia miast przez koronawirusa, na razie nie ma takich planów>>

W planie epidemicznym rząd wchodzi w kolejne szczeble drabiny. Na razie Polska jest  w pierwszym etapie. Robi wszystko aby zatrzymać rozprzestrzenianie się wirusa, stąd zamykanie szkół i apele szczególnie do ludzi młodych o pozostawanie w domach i o izolację dzieci. -Jestem w kontakcie z ministrami zdrowia poszczególnych krajów i z Grecji, wiemy, że dzieci szczególnie roznoszą koronawirusa. Grecy potwierdzili to w badaniach - mówił Łukasz Szumowski.

 

Wyjaśnił też, że resort zdrowia  w tej chwili wspólnie z wojewodami organizuje sieć szpitali jednoimiennych. Tylko i wyłącznie zakaźnych. - W Polsce będzie takich szpitali dziewiętnaście. W każdym województwie będzie po jednym przynajmniej Szpitale muszą też zabezpieczyć miejsca na sale porodowe, dla kobiet zarażonych, które rodzą - wyjaśnił minister Szumowski.

Ograniczenia w pracy szpitali

Podkreślił też, że w każdym szpitalu ma być co najmniej 10 proc. łóżek respiratorowych. – Respiratorów w kraju mamy 10 tys. W razie potrzeby dokupimy kolejne - zaznaczył minister

Zapytany o to jak odnosi się do odwoływania zabiegów planowych, zaznaczył, że resort analizuje tę sytuację .- Pamiętajmy, że mamy sytuację zagrażającą epidemią. Natomiast oprócz tego pacjenci mają inne choroby, w związku z tym, decyzje o odwoływaniu planowych zabiegów muszą być podejmowane bardzo ostrożnie- podkreślił minister

Wyjaśnił, że w takich decyzjach należy brać pod uwagę stan zdrowia pacjenta, który ma wyznaczony zabieg planowy. Zastanowić się, czy jego stan się nie pogorszy, jeśli zabieg zostanie odłożony. Z drugiej strony należy brać pod uwagę cel odwołania zabiegu. Tym celem nadrzędnym może być na przykład taka sytuacja, że po operacjach planowych pacjent musi być przez dłuższy czas na respiratorze. 

W czwartek z powodu koronawirusa został odnotowany pierwszy zgon. W Poznaniu zmarła 57-letnia kobieta.