Jak napisała Gazeta Wyborcza, jedna z grup to zawiązana we wrześniu 2013 roku Rada Dyrektorów Centrów Onkologii. Jej przewodniczącym jest dr Zbigniew Pawłowicz, szef Centrum w Bydgoszczy. W radzie są też m.in. szefowie centrów w Gliwicach, Krakowie i Warszawie. Na bazie tych trzech ośrodków powstać miałby Narodowy Instytut Raka.

Drugiej grupie onkologów przewodzi prof. Jacek Jassem, szef Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, który  chciałby, aby Instytut Raka na wzór amerykańskiego czy francuskiego, zatrudniał ekspertów, określał standardy, ale sam nie leczył, i domaga się zniesienia limitów na onkologię.

Na leczenie raka NFZ przeznacza rocznie 4,5 mld zł, trzy razy więcej niż 10 lat temu. Jednak pieniędzy ciągle brakuje i pacjenci czekają w kolejkach do onkologów i na zabiegi.

Premier zapowiedział ograniczenie, a nawet nie wykluczył zniesienia limitów na onkologię, a minister zdrowia spotkał się z prof. Jassemem. Powołano zespół roboczy, który za kilka tygodni ma przedstawić propozycje zmian.

Cały tekst - www.wyborcza.pl