W Polsce co roku odnotowywanych jest 3 tysiące nowych przypadków czerniaka. Czerniak skóry to złośliwy nowotwór. Czynniki sprzyjające jego tworzeniu to: predyspozycje genetyczne, na przykład rodzinny zespół znamion atopowych, intensywne eksponowanie skóry na działanie promieniowania ultrafioletowego, zarówno naturalne, jak i sztuczne (np. w solariach), czy niski poziom barwnika w skórze.
– Około 3 tysiące osób to populacja, która jest rokrocznie rozpoznawana w Polsce. Niepokojące jest to, że co 10 lat ta liczba się podwaja – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Iwona Ługowska, lekarz onkolog z Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich Kości i Czerniaków z Centrum Onkologii Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.
Jeszcze kilka lat temu leczenie pacjentów chorych na czerniaki w stadium rozsiewu ograniczało się do chemioterapii, która nie dawała zbyt dobrych wyników. Opracowanie nowoczesnych terapii możliwe było dzięki odkryciu mutacji genu BRAF, upośledzającej funkcję białka odpowiedzialnego za wzrost komórek. Prowadzi ona do niekontrolowanego podziału komórek i szybkiego wzrostu nowotworu. Leki molekularne hamują aktywność nieprawidłowego białka, a tym samym nie dopuszczają do szybkiego wzrostu nowotworu. Mutacja ta występuje u połowy chorych na czerniaka skóry.
Czytaj: Coraz więcej zachorowań na czerniaka również wśród osób młodych >>>
– Musimy najpierw zweryfikować, czy ta mutacja jest, czy jej nie ma. Chorzy, którzy mają mutację, będą kandydatami do leczenia ukierunkowanego molekularnie z inhibitorami BRAF – mówi Iwona Ługowska.
Chorzy z tą mutacją w Polsce mają obecnie dostęp do jednej monoterapii celowanej, jednak przyszłością dla pacjentów z mutacją BRAF jest terapia celowana w skojarzeniu. Podczas tegorocznego ASCO (spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej) przedstawiono między innymi wyniki badań porównujące skuteczność monoterapii celowanej z terapią celowaną skojarzoną. W przypadku leczenia skojarzonego, czyli działania jednocześnie na dwa inhibitory BRAF oraz MEK, wykazano istotne statystycznie wydłużenie czasu przeżycia całkowitego nawet o średnio 2 lata.
– Najnowsze wyniki badania (COMBI-d), które przedstawiono na tegorocznym kongresie ASCO, wykazały, że u chorych na przerzutowe czerniaki z obecnością mutacji BRAF zastosowanie kombinacji inhibitora BRAF i MEK (dabrafenib z trametynibem) przynosi lepsze efekty niż monoterapia inhibitorem BRAF bez zwiększenia toksyczności. Mediana przeżyć przy kombinacji tych leków wydłużyła się do około 25 miesięcy (czyli około 2 lat), a jeszcze trzy lata temu wynosiła 6 miesięcy – mówi profesor dr hab. n.med. Piotr Rutkowski, kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków w Centrum Onkologii Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.
Badania pokazują, że zastosowanie celowanej terapii molekularnej w skojarzeniu pozwala zahamować wzrost nowotworu u około 70 procent chorych z mutacją BRAF. W Polsce refundowany jest tylko jeden lek w monoterapii, w dodatku dostępny tylko w pierwszej linii leczenia. Zarówno pacjenci, jak i lekarze czekają na poszerzenie wachlarza terapii, a przede wszystkim na dostępność terapii skojarzonej.
– Konieczne jest oznaczenie statusu mutacji BRAF w każdym przypadku przerzutowego czerniaka (stopnie IIIC-IV) i zapewnienie polskim chorym dostępności kombinacji inhibitora BRAF i MEK w sytuacji stwierdzenia przerzutowego czerniaka z obecnością mutacji BRAF – podkreśla profesor Piotr Rutkowski.
Nowoczesne leki molekularne są w stanie nie tylko w znaczący sposób przedłużyć życie pacjentów z zaawansowanym czerniakiem, lecz także ze względu na dobrą tolerancję przez organizm ludzki w znacznym stopniu poprawić jakość życia chorych.