Chodzi o uchwaloną w ubiegłej kadencji Sejmu ustawę, którą prezydent Andrzej Duda podpisał w październiku 2015 roku. Reguluje ona kwestie wykonywania zawodu fizjoterapeuty, kształcenia, działania samorządu zawodowego oraz odpowiedzialności zawodowej.
W ustawie zapisano półroczne vacatio legis - ma wejść w życie 6 miesięcy od ogłoszenia, a więc 31 maja 2016. Projekt zgłoszony przez grupę posłów PiS zakłada wydłużenie vacatio legis do 24 miesięcy. Autorzy projektu argumentują, że wydłużenie vacatio legis pozwoli na wypracowanie i uchwalenie nowelizacji ustawy.
Lider Nowoczesnej Ryszard Petu mówił na piątkowej (26 lutego 2016) konferencji prasowej, że fizjoterapeuci będą protestować przeciwko rozważanemu dwuletniemu wydłużeniu terminu wejścia w życie ustawy o zawodzie fizjoterapeuty.
- Pani premier dzisiaj jeździ po Polsce i chwali się ze 100 dni rządów, a problemy są tu i dobrze by było, żeby z nimi tutaj rozmawiać - powiedział Petru.
Czytaj: Fizjoterapeuci będą protestować w Warszawie>>>
- Pani premier dzisiaj jeździ po Polsce i chwali się ze 100 dni rządów, a problemy są tu i dobrze by było, żeby z nimi tutaj rozmawiać - powiedział Petru.
Czytaj: Fizjoterapeuci będą protestować w Warszawie>>>
W jego ocenie powody ewentualnego wydłużenia vacatio legis są zupełnie niezrozumiałe.
- Jeśli wejście w życie ustawy zostanie odłożone - mówił Petru - zawód fizjoterapeuty pozostanie nieuregulowanym, co będzie skutkować tym, że fizjoterapeuta po studiach będzie zmuszony konkurować z tymi, którzy po dwóch tygodniach mogą stać się fizjoterapeutami.
- Jeśli wejście w życie ustawy zostanie odłożone - mówił Petru - zawód fizjoterapeuty pozostanie nieuregulowanym, co będzie skutkować tym, że fizjoterapeuta po studiach będzie zmuszony konkurować z tymi, którzy po dwóch tygodniach mogą stać się fizjoterapeutami.
Marek Ruciński, poseł Nowoczesnej i lekarz ortopeda, mówił, że fizjoterapeuci już dzisiaj konkurują z "uzdrowicielami" czy "znachorami". Tymczasem w jego ocenie jest to zawód, który będzie nabierać coraz większego znaczenia w związku ze starzeniem się społeczeństwa oraz coraz bardziej siedzącym trybem życia.
Zdaniem Rucińskiego, odroczenie wejścia w życie ustawy może doprowadzić do pogorszenia stanu polskiej fizjoterapii i odpływu wykształconych specjalistów za granicę.
Ustawa stanowi, iż zawód fizjoterapeuty jest samodzielnym zawodem medycznym. Określa szczegółowo wymagania, jakie musi spełniać osoba, która ma prawo wykonywać ten zawód oraz wprowadza Krajowy Rejestr Fizjoterapeutów. W myśl ustawy wykonywanie zawodu fizjoterapeuty polega na diagnostyce funkcjonalnej pacjenta; kwalifikowaniu, planowaniu i prowadzeniu fizykoterapii oraz kinezyterapii, a także na dobieraniu do potrzeb pacjenta wyrobów medycznych. Regulacja przewiduje, że fizjoterapeuta ma prawo wglądu do dokumentacji medycznej pacjenta i do uzyskania od podmiotu udzielającego świadczeń zdrowotnych informacji o jego stanie zdrowia.
W ubiegłym tygodniu minister zdrowia Konstanty Radziwiłł mówił, że poselski projekt wydłużający termin wejścia w życie ustawy o zawodzie fizjoterapeuty jest do rozważenia; pomysł jest analizowany, żadne decyzje w tej sprawie nie zapadły – stwierdził wówczas szef resortu zdrowia. (pap)
Dowiedz się więcej z książki | |
Zarządzanie progresywne zdrowiem. Kierunki, strategie, metody
|